W stronę Sulejowa – klasztor cysterski Sulejów Podklasztorze, ruiny zamków Majkowice i Bąkowa Góra oraz Małpi Mostek

Warto poznawać swoje okolice. Często jest tak, że ciągnie nas w dalekie kraje, a nie znamy tego, co bliskie. My bardzo chętnie odbywamy również te niedalekie, jednodniowe wycieczki. Odkrywanie Łodzi i Łódzkiego stało się już naszą weekendową rutyną. A efektami niezmiennie chcemy się z Wami dzielić. Dziś udamy się do klasztoru w Sulejowie, ruin zamku w Majkowicach, ruin zamku w Bąkowej Górze oraz pospacerujemy Małpim Mostkiem. Zapraszamy!

Ruiny zamku w Bąkowej Górze

Wybudowany w XV w. przez Zbigniewa Bąka, bliskiego współpracownika króla Władysława Jagiełły, zamek kilkukrotnie zmieniał właściciela. Był odnawiany i opuszczany. Obecnie znajduje się w prywatnych rękach i za zgodą właścicieli ruiny można oglądać z zewnątrz. Po badaniach archeologicznych trwają dyskusje, czy uważać go za zamek, czy raczej donżon, czyli swego rodzaju wieżę obronno-mieszkalną. Świadczy o tym choćby grubość ścian oraz brak murów okalających. Do dzisiaj zachowała się zbudowana z miejscowego kamienia dolna część budynku.

Tuż obok ruin znajduje się XVIII-wieczny dwór Małachowskich. Kiedyś tętnił życiem, obecnie stoi nieużywany. Jest to typowa siedziba szlachecka, gdzie odbywały się kilkudniowe, legendarne bale –  tzw. trzydniówki. Dwór również można podziwiać tylko z zewnątrz.

Warto przespacerować się drogą za ruinami i obejrzeć znajdujący się na liście zabytków kościół Świętej Trójcy. A idąc kawałek dalej w stronę końca wsi, dojdziemy do małej kapliczki, skąd roztacza się cudowny widok na okoliczne pola. Spokój bije z tego miejsca całą swoją mocą.

Ruiny zamku z Majkowicach

Zbudowany w XVI w. jako siedziba rodziny Majkowskich, został w 1702 r. zniszczony przez wojska szwedzkie. Jest to bardziej renesansowy dwór obronny, z którego do czasów obecnych przetrwała baszta oraz resztki murów. Teren jest niestety dość zaniedbany i łatwo go przeoczyć z drogi, co i nam się zdarzyło. Nie ma jednak tego złego, bo dzięki temu znaleźliśmy stojącą kawałek dalej przy stawie obszerną tablicę informacyjną, dzięki której można bliżej poznać historię zamku i wsi. 

Na teren ruin nie można wejść, gdyż jest to niebezpieczne. Nie ma tam też parkingu, auto można pozostawić na chwilę przy polnej drodze albo kawałek dalej w okolicy stawu.

Małpi Mostek w miejscowości Trzy Morgi

Jadąc w stronę Sulejowa, warto zboczyć kawałek z drogi w stronę stanicy harcerskiej w Stobnicy. Małpi Mostek to jedyne w swoim rodzaju miejsce nad Pilicą. Tam właśnie rozpoczynają się spływy kajakowe, tam również odbywa się wiele sesji fotograficznych. Jest to wyjątkowo fotogeniczna lokalizacja. Sam mostek powstał jako przejście techniczne dla miejscowych, ale że wygląda jak obiekt z filmu podróżniczego, fascynuje i przyciąga wiele osób. Podobno są tam niesamowite zachody słońca. Bardzo przyjemne miejsce na przerwę i mały piknik nad wodą.

PS Nawigacja znajduje „Małpi Mostek Trzy Morgi” i prowadzi na miejsce 😉 Auto zostawiliśmy przy asfaltowej drodze.

Opactwo Cystersów w Sulejowie Podklasztorzu

Naszym zdaniem nie da się ominąć tego miejsca, jadąc w tamte rejony. To przepiękny, doskonale zachowany zespół budynków klasztornych, będący zabytkiem architektury romańskiej. Najstarszym budynkiem opactwa jest orientowany (tzn. z prezbiterium skierowanym ku wschodowi) kościół – trzynawowa bazylika z transeptem. Kościół zbudowany jest z piaskowca szydłowieckiego, co daje niesamowity efekt wizualny. Warto zobaczyć go zarówno z zewnątrz, jak i wejść do środka.

Na terenie opactwa zachowały się też: część budynków klasztoru oraz obwarowania w postaci baszt i fragmentów murów. Tworzą one obecnie bardzo malowniczy plener do zdjęć.

Jako ciekawostkę dodam, że podobnie jak w Inowłodzu (czytaj więcej), także tutaj znajdujemy się na szlaku Łodzi filmowej.

Wracając już do domu, można zrobić sobie przyjemny piknik na terenie stanicy kajakowej na Pilicy. Piękne okoliczności przyrody, cisza i spokój. My właśnie tam zatrzymaliśmy się na tradycyjną zupkę z termosu. Młody na każdej wycieczce dopomina się właśnie o takie jedzenie 🙂

Wapienniki, Sulejów

Ten kolor wody to nie fotomontaż, nie są to też wybrzeża Chorwacji. Mamy w centralnej Polsce takie cudne widoki. To Jezioro Wapienniki koło Sulejowa. Powstalo w miejscu dawnego kamieniołomu, obecnie zalanego wodą. Rewelacyjne turkusowe zabarwienie zawdzięcza węglanowi wapnia. Można obejść je dookoła. Nam zajęło to wolnym tempem ze zbieraniem po drodze badylków przez przedszkolaka, około godzinki. Warto!

To też raj dla nurków, ze względu na przejrzystość wody oraz zatopione na dnie pozostałości dawnej infrastruktury kopalni, m.in. metalowe schody, pompy, rury, zawory, szopa, gąsienice po koparkach, jak i piękne formacje skalne czy zatopione drzewa. Widziałam kilka nagrań z nurkowania i aż nabrałam ochoty sama ponurkować.

Widzieliśmy też kąpiących się śmiałków, tak samo jak ludzi pływających na deskach. Podobno bywają też wędkarze. I mnóstwo wypoczywających nad brzegiem wody.

Miejsce ma też kilka minusów. Najważniejszy z nich to śmieci… Mnóstwo śmieci. Są organizowane akcje sprzątania, ale niestety ludzie na co dzień mają zwyczaj zostawiać tam po sobie małe co nieco. I ciężko nad tym zapanować… Bo ta pusta plastikowa butelka jest przecież tak ciężka, że rękę urwie jak się ją zabierze ze sobą…

Inna sprawa to własność. Obecnie prywatna, podobno gmina stara się o to, żeby miejsce było ogólnodostępne. Trzymam kciuki!

Jeśli szukacie więcej pomysłów na wycieczki jednodniowe w Łódzkiem, to koniecznie zobaczcie ten wpis!

22 komentarzy Dodaj swój
  1. Przepiękne miejsca ! My niedawno wróciliśmy z dwutygodniowej podróży po świetokrzyskim i to niesamowite ile wspaniałych, zupełnie dla nas nowych miejsc odkryliśmy! Podróżowanie jest niesamowitą przygodą!

  2. Wokół Łodzi jest naprawdę bardzo wiele atrakcji turystycznych dla całych rodzin. Tu jeszcze nie byłam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.