Na północ od Łodzi – czy jest tam coś ciekawego? Szukając miejsc wartych odwiedzenia na północ od Łodzi, odbyliśmy interesującą wycieczkę głównie śladem zamków i pałaców. Jesteśmy przekonani, że tak jak o Oporowie pewnie słyszeliście, tak Sobota i Walewice dla wielu z Was będą niespodzianką. Dla nas były!
Pałac w Walewicach – historia i zwiedzanie
Historia głosi, że prawdopodobnie te mury były świadkami jednego z romansów wszechczasów. Napoleon Bonaparte i Maria Walewska mieli się tu spotkać dwukrotnie. Nie jest to jednak pewne. To co jest pewne, to że w 1810 roku na świat przyszedł tutaj owoc tej miłości, Aleksander Colonna-Walewski, późniejszy ambasador Francji w Wielkiej Brytanii i minister spraw zagranicznych Napoleona III. Kojarzycie film „Marysia i Napoleon” z Beatą Tyszkiewicz? To właśnie historia tej miłości! Maria Walewska w 1804 r. została trzecią żoną Anastazego, następnie w 1807 r. poznała Napoleona i będąc jego oficjalną kochanką w 1810 r. urodziła mu syna. Potem w 1812 r. wystąpiła o unieważnienie małżeństwa z Anastazym. Napoleona ostatni raz spotkała w 1815 roku na Elbie. Szybko się to wszystko działo, prawda?
Pałac powstał w latach 1773-1783. Jego pierwszym właścicielem był wspomniany Anastazy Colonna-Walewski, szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Obok pałacu znajduje się też malowniczy, zadbany park. Pałac można też po uiszczeniu opłaty zwiedzać wewnątrz. W walewickim kompleksie turyści mogą zobaczyć m.in. Apartament Napoleoński, kaplicę pałacową i zabytkowe wnętrza.
Obecnie w Walewicach znajduje się hotel z miejscem na konferencje czy wesela, hodowla ryb i słynna w całej Polsce i Europie stadnina koni. Hoduje się tu konie rasy małopolskiej.
To, co nas zauroczyło, to przepiękną aleja ze szpalerem drzew, która prowadzi do głównej bramy. Idealne miejsce na zdjęcia.
Zamek w Sobocie
Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy to pałac, zamek czy może dwór. W XIX-wiecznej bryle neogotyckiego pałacu znaleziono średniowieczne (XV w.) pozostałości zamku warownego, który w XVI w. przebudowano na murowany dwór obronny. Rodzina Sobockich była jego właścicielami przez kilka wieków. W 1744 roku przeszedł w ręce rodu Zawiszów, którzy przebudowali go w neogotycki pałacyk z ośmioboczną wieżą. Przez to został okrzyknięty zameczkiem. W 1890 roku kolejny właściciel, Artur Stokowski, założył tam ogród w stylu angielskim. Po drugiej wojnie światowej dobra podzielono pomiędzy PGR i stadninę koni w Walewicach, a pałacyk stał się wielorodzinnym budynkiem mieszkalnym.
Obok kompleksu płynie dzika rzeka Bzura, a dookoła pałacu są pozostałości fosy. Pałacowy park jest obecnie remontowany i rewitalizowany, można po nim spacerować w weekendy do zmroku, taka informacja widnieje na tabliczce przed wejściem. Auto zostawiliśmy przy drodze dojazdowej przed bramą parku. Zabytek obecnie znajduje nie w rekach prywatnych.
Obok, nad Bzurą, znajduje się też zabytkowa gorzelnia, którą można zobaczyć z zewnątrz. Urbex w czystej postaci?
W centrum miejscowości, w kościele parafialnym z XVI wieku, można odnaleźć renesansowe nagrobki rodu Sobockich – to najstarszy grób piętrowy w Polsce.
Sobota to miejsce zdecydowanie mało popularne. Można znaleźć tu spokój i ciszę w otoczeniu pięknej przyrody. To perełka poza głównym szlakiem.
Zamek w Oporowie
To bardzo znane miejsce w okolicach Kutna. Polecają je i zachwycają się nim wszyscy, w internecie trafiliśmy na same ochy i achy. Pojechaliśmy i sprawdziliśmy osobiście. Jak nam się podobało?
Obiekt jest dużo mniejszy, niż nam się wydawało. Niewątpliwie bardzo ładny park można zwiedzić w kilkanaście minut. Oczywiście, można spędzić tam też o wiele więcej czasu, jeśli chcecie posiedzieć i odpocząć. Zwiedzanie muzeum zajmuje około pół godziny. Niestety, nie są to eksponaty związane z zamkiem, a z ogólnie pojętą ekspozycją wnętrz dworskich. Bilety w bardzo przystępnej cenie (10 zł normalny, 7 zł ulgowy) potrzebne są do zwiedzania muzeum. Wstęp do parku jest bezpłatny. Niestety, trochę się rozczarowaliśmy. Po akurat tym miejscu spodziewaliśmy się dużo więcej.
Sam zamek jest ładny, położony na malutkiej sztucznej wyspie otoczonej fosą, którą można obejść dookoła. Ponieważ ominęła go większość historycznych zawieruch, jest bardzo dobrze zachowany. To dobre miejsce na romantyczny spacer. Pierwszy, drewniany dwór powstał tu już w XIV wieku. W okolicach 1420 roku rozpoczęła się budowa z cegły. Obecnie znajduje się w rękach prywatnych, ale nadal udostępniany jest do zwiedzania.
Piątek – geometryczny środek Polski
A na deser z Soboty warto zajrzeć do Piątku i zobaczyć umowny geometryczny środek Polski. To tam symbolicznie w centrum miejscowości znajduje się pomnik wyznaczający to miejsce. Bo obecnie faktyczny centroid znajduje się na prywatnej działce w Nowej Wsi kilka kilometrów od Piątku. Wynika to ze zmian sposobu pomiarów geodezyjnych.
Do 2018 roku brano pod uwagę tylko tereny lądowe, i wtedy punkt przecięcia czterech najdalej wysuniętych punktów: północ (Jastrzębia Góra), południe (Opołonek), zachód (zakole Odry w pobliżu Cedyni), wschód (Zakole Bugu w pobliżu Zosina) znajdował się właśnie w Piątku. W 2018, gdy wzięto pod uwagę również terytoria wodne, ten punkt się delikatnie zmienił.
Jeśli macie jeszcze czas i ochotę, to zachęcamy również do zajrzenia do miejsc opisanych tutaj:
A wszystkie pomysły na wycieczki jednodniowe w okolicach Łodzi macie zebrane w materiale poniżej. Ten wpis regularnie aktualizujemy, zaglądajcie zatem często:
A najszybciej o różnych bardziej i mniej znanych odwiedzanych przez nas miejscach przeczytacie na Instagramie lub w naszej grupie na Facebooku:
Fajne miejscówki! Ja tym roku też “zaliczyłam” geometryczny środek Polski:)
Bo Polska ma bardzo wiele do zaoferowania 🙂
Miejsce warte zobaczenia.
To prawda 🙂
Bardzo ładne okolice,musimy je odwiedzić. W Łodzi byliśmy kilka razy,natomiast jej najbliższe rejony jeszcze nie są nam zbyt dobrze znane.
Karolina, polecam 🙂 Liczę na to, że w końcu przekonam Cię że Łódź może być fajna 🙂