Light Move Festival 2019. Piękno Łodzi uchwycone w kadrze

Rok temu wrzuciłam na bloga ważny dla mnie tekst o Łodzi. Staje się ona coraz bardziej moim miastem. Ostatnio wielokrotnie miałam okazję i w sumie przyjemność bronić jej przed obcymi, ale też mieszkańcami.

Moim zdaniem zmienia się na lepsze, bardzo pięknieje z każdym rokiem. Ktoś, kto znał Łódź 10 lat temu, teraz jej nie pozna. Odbywa się tu wiele ogólnopolskich wydarzeń, na które przyjeżdża mnóstwo osób.

Ostatnio gdzieś czytałam, że w kraju Łódź jest postrzegana jako miasto artystów i ludzi kreatywnych. W sumie nie ma się co dziwić. Łódzka Filmówka to najbardziej znana szkoła tego rodzaju w Polsce, ASP też nie ma sobie nic do zarzucenia. Pofabryczne tereny Manufaktury, OFF Piotrkowska, Księży Młyn, czy Ogrody Geyera sprzyjają takim klimatom.



Inna perspektywa

W tym roku miałam okazję poznać jedno z najważniejszych wydarzeń w moim mieście z innej perspektywy. Biorąc udział w szkoleniu fotograficznym oficjalnego partnera LMF, Toruńskiej Szkoły Fotografii, uczyłam się jednej z najtrudniejszych dziedzin fotografii. Noc i ciągle zmieniające się warunki nie ułatwiły zadania. Każde szkolenie jednak to wielki krok w rozwoju mojej pasji.

Co z tego wyszło? Piękno Łodzi uchwycone w kadrach. Niesamowite. Jednak żadne zdjęcie nie odda tego, jak wygląda ten festiwal na żywo. To po prostu trzeba zobaczyć. I w przeciwieństwie do małego zeszłorocznego rozczarowania, w tym roku było WOW! Animacje i instalacje były fantastyczne. A zdjęcia z tego roku są bez porównania lepsze.

Jeden z największych festiwali tego typu ściąga do Łodzi ludzi z całego świata. Podobno już na wiele dni przed nie było wolnych miejsc w hotelach, komunikacja miejska miała wydłużone godziny pracy, a tłumy ludzi nie pozwalały się poruszać, bo wszyscy chcieli to zobaczyć na żywo.

Ja byłam w sobotę, w najbardziej „gorący” dzień. Podobno w piątek i w niedzielę było dużo luźniej, warto to rozważyć przy planach festiwalowych. Oczywiście cała trasa i zwiedzanie są za darmo. Zaczyna się o godzinie 19 i trwa do północy przez 3 dni. I warto zarezerwować sobie choć jeden cały wieczór, żeby na spokojnie przejść całą trasę i podziwiać kunszt ludzi, którzy to przygotowują.

Jeśli macie ochotę poczytać więcej w tematach, o których tu piszę, to:

O tym jak wyglądał LMF 2018 przeczytacie tu >>

O tym, czemu warto uczyć się fotografii napisałam tu >>

O tym, czemu Księży Młyn jest magiczny dowiecie się tu >>

O tym, że nawet w brzydką pogodę nie ma jak się nudzić, jest tu >>



25 komentarzy Dodaj swój
  1. Wybieramy się do Łodzi w przyszłym roku, już mamy wszystko zaplanowane Nigdy tam nie bylam, a znajoma mieszka już 2 lata i jest zachwycona miastem i ludźmi, którzy tam mieszkaja.

  2. W Łodzi nigdy nie byłam, ale kiedyś miałam w planach. Może uda nam się tam zawitać i poznać to miasto? Zdjęcia mnie zafascyconawy! Te światła i kolory robią wrażenie.

  3. W Łodzi miałam okazję być tylko raz, ale muszę przyznać, że jest pięknym miastem z piękną historią. A jedzenie – niebanalnie zlepione smaki z różnych kultur. Fajne miejsce.

  4. Byłam w kilku miastach na podobnych festiwalach.Pokazy światła robią niesamowite wrażenie.
    Łódź wypiękniała,ciągle tylko przejeżdżam i muszę chociaż raz się tam zatrzymac.
    Oczywiście,że żadne zdjęcie nie odda tego,jak naprawdę wygląda taki pokaz.
    Bardzo trudno robi się też zdjęcia.Konieczny jest statyw,czy oparcie o coś aparatu.
    Super,że miałaś okazję pouczyc się i jednoczesnie zobaczyc ten pokaz.
    Pozdrawiam-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.