Drodzy! Przed Wami długi tekst. Nie chcieliśmy jednak traktować tego tematu pobieżnie i skracać oraz punktować. Jest zbyt ważny! Chcemy przekazać Wam solidną porcję wiedzy o tym, co robić, gdy zagubi się Wasze dziecko. Przeczytajcie zatem w całości i do końca! Dla dobra Waszych dzieci.
Jak już pisaliśmy w zapowiedzi tego tekstu, sezon na gubienie dzieci mamy w pełni. Nie wiem jak Wam, ale nam niestety taka sytuacja już się zdarzyła. Był to raczej drobny incydent podczas zwiedzania wystawy Ekoeksperymentarium (TUTAJ!) niż jakiś poważny problem. Fakt jest jednak faktem. W związku z tym postanowiliśmy stworzyć ten poradnik. Nie zrobiliśmy tego jednak sami, nie czujemy się aż tak kompetentni w tym temacie. Pomogły nam osoby, które na co dzień się z tym spotykają i mają ogromne doświadczenie. Oddajmy im więc głos. A na koniec mamy konkurs z Niezgubkami do wygrania.
Co radzi policja?
Łódzka policja wykazała ogrom zaangażowania w naszą akcję informacyjną. Dała nam też jedną najważniejszą radę. Tak NIGDY nie róbcie! To może uratować ŻYCIE Waszego DZIECKA! Czytajcie do końca, notujcie, zapamiętujcie i wyciągajcie wnioski. I udostępniajcie dalej ten wpis, niech wszyscy rodzice mają okazję go przeczytać.
Na nasze pytania odpowiedział m.in. st. asp. Grzegorz Mikołajczyk z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
– Gdzie i kiedy najczęściej dzieci się gubią?
– W okresie wakacyjnego wypoczynku dzieci najczęściej gubią się w miejscach zbiorowego wypoczynku – plaże, parki rozrywki, baseny, a także w centrach handlowych, podczas wszelkiego rodzaju imprez plenerowych oraz wszędzie tam, gdzie występuje duże skupienie ludzi, a charakter miejsca odwraca uwagę rodziców od ich pociech. Często do zaginięcia dziecka przyczynia się roztargnienie rodziców.
– Jak powinno zachować się dziecko gdy się zgubi? Czego i od jakiego wieku uczyć dzieci w tym temacie?
– Rodzice powinni zadbać o to, aby już od najmłodszych lat uczyć swoje dzieci dystansu do osób nieznajomych. Dziecko musi wiedzieć, że nie powinno rozmawiać z nieznajomymi oraz przyjmować prezentów i słodyczy. Dzieci powinny wiedzieć, że nie mogą odpowiadać na zaczepki ze strony nieznajomych i pod żadnym pozorem nie powinny z tymi osobami wsiadać do samochodu, ani oddalać się w ustronne miejsca.
W sytuacji zagrożenia dziecko powinno umieć krzyczeć i wołać głośno POMOCY! Wołanie mamy albo taty nie daje takiego efektu!
Uczmy nasze dzieci od najmłodszych lat, aby wiedziały jak mają na imię i jak się nazywają oraz aby znały imiona swoich rodziców, adres zamieszkania, gdyż w sytuacji kryzysowej pomoże to policji w szybkim dotarciu do rodziców. Szczególnie na wakacjach, kiedy rodziny są z dala od miejsca zamieszkania, ważne jest, aby dziecko znało numer telefonu do swojego rodzica.
Najmłodsze dzieci powinny być nauczone, że w miejscach publicznych wszędzie muszą chodzić z rodzicem za rękę.
– Czy dzieci boją się policjanta? Dlaczego? Jak z tym walczyć?
– Często podczas służby jesteśmy świadkami, jak rodzice widząc umundurowanego policjanta straszą nim swoje małoletnie dzieci. NIGDY NIE PRZEKAZUJEMY TAKICH KOMUNIKATÓW DO DZIECI! Dziecko w sytuacji zagrożenia, kiedy się zgubi, powinno wiedzieć, że pierwszymi osobami, do których musi podejść i powiedzieć, że potrzebuje pomocy, powinni być policjanci.
Tego typu złe praktyki w edukacji najmłodszych policjanci starają się zwalczać poprzez spotkania profilaktyczne w przedszkolach i najmłodszych klasach szkół podstawowych, podczas których omawiane są zasady postępowania w sytuacji, kiedy dziecko się zagubi.
Rodzice powinni pamiętać, że edukacja dziecka od najmłodszych lat spoczywa przede wszystkim na nich samych.
– Czy sposób ubioru dziecka ma wpływ na jego poszukiwania?
– Wpływ na akcję poszukiwania zaginionego dziecka będzie miał nie tyle sposób ubioru dziecka, co kolor odzieży. Jaskrawy ubiór, bądź jego część z pewnością będzie wyróżniał dziecko z tłumu i ułatwi jego odnalezienie. Mogą to być jaskrawe czapeczki, bądź chusty, które będzie łatwo dostrzec z dużej odległości.
– Czy dziecko powinno mieć przy sobie jakieś dane teleadresowe np. w postaci bransolety, pieczątki na przedramieniu?
– Wyposażenie dziecka w wodoodporną opaskę, której podczas zabawy prędko nie zgubi, a która będzie zawierała podstawowe informacje o dziecku z numerem telefonu do rodziców z pewnością pomoże odnaleźć dziecko w sytuacji, kiedy dojdzie do zaginięcia. Pieczątka, szczególnie wodoodporna również może mieć pozytywne zastosowanie w przypadku zaginięcia, jednakże musimy mieć na względzie jej czytelność oraz trwałość.
– Od jakiego wieku dziecko powinno mieć telefon?
– W zależności od rozwoju dziecka i jego zdolności to rodzice powinni zadecydować, czy dziecko wyposażyć w telefon i czy dziecko będzie potrafiło go użyć w sytuacji zagrożenia. Dla małych dzieci możemy zastosować telefon w postaci prostego zegarka, którego dziecko uruchomi jednym przyciskiem w sytuacji dla niego kryzysowej i połączy się ze smartfonem rodzica. Tego typu urządzenia posiadają dodatkowo kamerę i lokalizator GPS, a wachlarz ofert na rynku daje rodzicowi wiele możliwości, aby zabezpieczyć swoje dziecko. Tego typu rozwiązania przyniosą rezultaty, jeżeli rodzice będą pamiętali o kontroli stanu naładowania akumulatorów w urządzeniu noszonym przez dziecko.
– Czego nauczyć dziecko na pewno, żeby pomóc mu się odnaleźć?
– Na pewno wszystkiego, o czym już wspomniałem w powyższym tekście. Przede wszystkim rozmawiajmy z naszym dzieckiem, utrwalajmy mu te treści, sprawdzajmy czy dziecko zapamiętało to, czego chcieliśmy go nauczyć. Sprawdźmy, czy dziecko potrafi głośno krzyczeć POMOCY, RATUNKU!
– Nie możemy znaleźć dziecka od powiedzmy pół godziny, co robić?
– Rodzic musi pamiętać, że kiedy ginie dziecko poszukiwania należy rozpocząć NATYCHMIAST. Nie ma chwili do stracenia! Rodzice powinni wiedzieć, że jeżeli swoimi działaniami w bardzo krótkim czasie nie doprowadzili do odnalezienia dziecka, niezwłocznie powinni zawiadomić policję. W przypadku poszukiwania osób zaginionych ważny jest czas.
To on determinuje podjęcie szybkich i skutecznych działań przez służby, dostosowanych do okoliczności zaginięcia małoletniego. Szczególnie jest to ważne, jeśli zaginione dziecko powinno przyjąć ważne medykamenty w określonym czasie, mające istotny wpływ na jego życie i zdrowie.
Pamiętajmy, aby mieć aktualne i wyraźne zdjęcie dziecka szczególnie, gdy jesteśmy na wakacjach z dala od domu. Jeśli dziecko ma np. charakterystyczne, o określonych kształtach duże znamiona, również profilaktycznie warto mieć ich zdjęcie w galerii telefonu.
W sytuacjach wyjątkowych pozwoli to policji rozpoczęcie procedury „Child Alert”, która między innymi polega na rozpowszechnianiu w środkach masowego przekazu zdjęć i informacji o zaginionych dzieciach.
PAMIĘTAJMY!
– Mimo wszystkich, nawet najlepszych rad, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku rodziców. Małe dzieci nie mogą być zostawione bez opieki nawet na chwilę, a dzieci młodsze niż 7 letnie nie mogą bawić się i przemieszczać bez opieki osób dorosłych. Szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych są zabawy w wodzie bez nadzoru osób dorosłych.
Wyjeżdżając na wakacje zmienia się otoczenie i topografia, których dzieci nie znają, a tym samym ryzyko zaginięcia znacznie wzrasta.
Wynajmując kwatery w miejscu wypoczynku sprawdźmy, czy w ich otoczeniu miejsca niebezpieczne są odpowiednio zabezpieczone np. studnie, zbiorniki kanalizacyjne, wejścia na wysokie przedmioty, dachy itp. Starajmy się przezornie dostrzegać to, co może zagrozić naszemu dziecku i chrońmy je przed tymi zagrożeniami.
W przypadkach zaginięć osób, pomocną jest organizacja pozarządowa Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, która w Polsce zajmuje się problemem zaginięć. Jest organizacją pożytku publicznego. Itaka współdziała przy poszukiwaniu zaginionych, pomaga ich rodzinom, przeciwdziała zaginięciom.
Pamiętajmy, że rodzic, który sprawuje opiekę nad małoletnim znajdując się pod wpływem alkoholu, albo podobnie działającego środka, w chwili zaginięcia dziecka, bądź jakichkolwiek innych okoliczności zagrażających życiu bądź zdrowiu małoletniego jest pociągnięty do odpowiedzialności karnej!
Zapytaliśmy jeszcze znajomego policjanta, czy dodałby coś od siebie. Oto co usłyszeliśmy:
– Dzieciaki najczęściej gubią się w centrach handlowych, parkach, w miejscach które wydaje im się, że znają na tyle dobrze , że wydaje im się że mogą odłączyć się od rodziców i nic im się nie stanie, a bywa odwrotnie. Bardzo często dorośli straszą dzieci policjantem: „Jak będziesz niegrzeczny to Cię pan zabierze, zobacz jakie ma kajdanki!”. Jeśli słyszymy coś takiego, należy natychmiast reagować i nie pozwolić na to! Jeśli my-policjanci jesteśmy świadkami czegoś takiego, dajemy wsiąść dziecku do radiowozu, czy włączamy ijo ijo 🙂 Oswajamy temat.
Jeżeli chodzi o bransoletki, czy pieczątki to świetny pomysł. Ograniczajmy się jednak do prostego i zrozumiałego komunikatu na nich. Na przykład: nr. tel – mama. Uczmy dzieci telefonów ratunkowych!!! To podstawa!!!
Co radzi Manufaktura? Centrum handlowe wchodzi do gry
Zapytaliśmy też największe łódzkie centra handlowe, czy mają jakieś procedury w przypadku zagubienia dziecka. Odpowiedź z łódzkiej MANUFAKTURY zaskoczyła nas pozytywnie. Nie tylko jasno i klarownie powiedzieli, co należy w takiej sytuacji zrobić, ale też okazało się, że podejmują BARDZO KONKRETNE DZIAŁANIA, aby temu zapobiec albo bardzo skrócić czas poszukiwania. Jakie? Czytajcie!
Na nasze pytania odpowiedziała Justyna Kowalewska, rzecznik prasowy Manufaktury.
– W jaki sposób dzieci się gubią w markecie?
– W dużych sklepach i centrach handlowych dzieciom łatwo się rozproszyć, wszystko jest nowe, ciekawe i kolorowe, nic więc dziwnego że dzieciom zdarza się stracić rodziców z oczu. Także rodzice zajęci zakupami nie zawsze zdołają dopilnować dzieci. Na szczęście zdarza się to sporadycznie.
– Jak powinno zachować się dziecko gdy straci z oczu rodziców? Gdzie powinno się zgłosić jak się zgubi?
– Dobrze, by dziecko zgłosiło się do kogoś z pracowników. Może być to ekspedientka/sprzedawca, ochroniarz lub nawet osoba z serwisu sprzątającego. Wówczas pracownik centrum odprowadza dziecko do Punktu Informacji Manufaktury, powiadamiana jest ochrona i nadawany komunikat o znalezieniu dziecka.
Warto więc wybierając się na zakupy z dzieckiem uprzedzić je, że może zdarzyć się taka sytuacja, pokazać jak wyglądają pracownicy ochrony i gdzie można znaleźć ekspedientów.
Warto każdorazowo, na początku wizyty w centrum zaopatrzyć dziecko w OPASKĘ NA RĘKĘ, w którą wpisuje się nr telefonu do rodzica lub opiekuna. Opaski są dostępne w Punkcie Informacji, są bezpłatne i wielorazowego użytku. (od kopanina.pl: to nasze ogromne zaskoczenie na plus, nie wiedzieliśmy o tym a bywamy często, korzystajcie z tego śmiało i sprawdzajcie, czy w centrach handlowych które odwiedzacie też takie opaski są dostępne 🙂 )
– Od czego rodzice powinni zacząć poszukiwania dziecka?
– Po pierwsze nie należy tracić głowy. Jeśli dziecko zginęło na terenie sklepu, należy poinformować personel sklepu lub ochronę, Jeśli jest dwoje opiekunów, jeden powinien zostać w miejscu, gdzie ostatni raz widziane było dziecko, a drugi bezzwłocznie udać się do punktu informacyjnego, gdzie należy szczegółowo opisać dziecko. W przypadku gdy jest tylko jeden opiekun, należy poinformować personel sklepu o zaginięciu – i również udać się do Punktu Informacji.
– Jakie elementy ubioru ułatwiają lub utrudniają szukanie?
– Ubiór nie ma tu kluczowego znaczenia. Jednak należy pamiętać, że akcenty rzucające się w oczy ułatwią odnalezienie dziecka.
A na koniec po raz kolejny pokażemy Wam Niezgubki. Nie płacą nam za to, a i tak będziemy to robić do znudzenia 😉 . To jeden z najprostszych i najbardziej skutecznych sposobów na szybkie odnalezienie dziecka. Opaska wykonana z trwałego silikonu z wygrawerowanymi danymi: imię, numery telefonów do opiekunów oraz ważnymi informacjami medycznymi. Nasz syn swoją ma od dłuższego czasu, wiemy zatem, że się sprawdza. Przy dobrze dobranym rozmiarze nie spada, dane są cały czas czytelne. Nauczyliśmy go, że jeśli straci nas z oczu to ma pokazać komuś dorosłemu nadgarstek i powiedzieć, że tu ma Niezgubkę z numerami do mamy i taty. Takie rozwiązanie sprawdzi się na całym świecie, ponieważ ma wygrawerowany międzynarodowy symbol ICE.
A tak przy okazji pytanie: macie w telefonie przy którymś z kontaktów dopisek ICE? To znacznie ułatwia pracę służbom ratunkowym, wiedzą do kogo dzwonić w pierwszej kolejności.
ROZWIĄZANIE KONKURSU
Bardzo nas cieszy, że u niektórych z Was wzbudziliśmy zainteresowanie, a także, że wiele osób ma świadomość z zagrożeń. Cieszy także, że rośnie świadomość zagrożeń wśród rodziców. Poniżej prezentujemy trzy zwycięskie komentarze:
KONKURS!
Wspólnie z producentem opasek Niezgubki ICE mamy dla Was do rozdania 3 takie produkty, oczywiście personalizowane.
Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
W jaki sposób przygotowujesz dziecko na sytuację zagubienia?
Zgłaszając się do konkursu akceptujesz postanowienia regulaminu. Pełny regulamin dostępny TU.
- Zadanie konkursowe: W jaki sposób przygotowujesz dziecko na sytuację zagubienia? Gorąco zachęcamy do polubienia fanpage’a. https://www.facebook.com/Kopanina/
- Nagroda: opaska Niezgubka ICE, mamy trzy spersonalizowane Niezgubki do rozdysponowania.
- Czas trwania konkursu: od 11 lipca 2019 r. do 19 lipca 2019 r. włącznie
- Tryb wyboru zwycięzcy – zwycięzcę wybiera komisja złożona z właścicieli strony kopanina.pl .
- Sponsorem nagród jest producent opasek Niezgubka ICE.
- Ogłoszenie wyników: pod tym postem na kopanina.pl w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu.
- Uczestnik, który zwycięży, w celu uzyskania nagrody powinien przesłać na adres roksana@kopanina.pl dane kontaktowe do przekazania informacji o sposobie odbioru nagrody. Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów związanych z konkursem.
- Nie można wymieniać nagrody na jej równowartość pieniężną u Organizatora.
- Jeżeli zwycięzca konkursu w ciągu trzech dni od ogłoszenia wyników konkursu nie zgłosi się, na jego miejsce zostanie wybrana inna osoba wyłoniona z pozostałych uczestników konkursu.
- Nie wolno kopiować treści innych zgłoszeń, można się zgłosić do konkursu tylko raz.
Mój syn bardzo CZęSTO uciekał . Byłam zrozpaczona.. Długo.mu tłumaczyłam i na szczęście wyrósł.z tego . Ale nie raz przeżyłam.chwiel grozy.
Domyślam się, bo moja sistra jako dziecko miała podobne tendencje.
To bardzo potrzebny wpis. Niestety, ale już raz zgubiłam syna z oczu. To były sekundy, ale trwały wieczność, naprawdę nie chce sobie wyobrażać co by było gdyby zniknął na dłużej 🙁
Przydatne informacje! Wyczerpująco!
Dzięki, to ważny temat i nie chcieliśmy traktować go skrótowo.
Bardzo podoba mi się ta bransoletka niezgubka. Bardzo ważny gadżet. Nigdy nie słyszałam o zegarku łączącym się ze smartfonem rodziców. Zaintrygowało mnie to.
Ja też dowiedziałam się o tym zegarku przygotowując ten post. Człowiek uczy się całe życie 🙂
Dziecko mam zawsze w zasięgu wzroku. Nie ma prawa być inaczej. O opasce pomyślę, bo nieprzewidziane sytuację niestety się zdarzają, skoro nawet moje psy mają identyfikatory, to dziecko tym bardziej wymaga uwagi i zapobiegawczości.
Też uważam, że nie ma prawa być inaczej a jednak dzieci się gubią. Warto je do tego przygotować na wszelki wypadek.
Dziękuję za wyróżnienie
Proszę 🙂 Dla tego, co zrobiłaś, warto było napisać ten tekst.
Nie wyobrażam sobie jak można być tak lekkomyślnym i straszyć Dzieci Policjantami. To chore, głupie i nieodpowiedzialne! Kiedy słyszę to na ulicy, staję przy takim opiekunie i mówię jakie mogą być konsekwencje. Mój Syn wie, że Policjant to przyjaciel- podobnie jak Strażak, strażnik miejski, ratownik medyczny. W swoim plecaczku ma na dnie (od środka) wypisany mój numer. Wie, że ma szukać innej Mamy z dzieckiem. Jeśli zginie w dużym sklepie, ma pójść do ochrony lub do kasy i powiedzieć, że zgubił Mamę. Ma też nasz stary telefon, z którego w ostateczności może zadzwonić po pomoc- numer alarmowy i na Policję zna wzorowo. Przeszedł wzorowo na Komendzie szkolenie jak taka rozmowa powinna wyglądać, jakie dane podawać, jak opisywać czego potrzebuje.
Masz bardzo rozsądne podejście. To ważne, żeby rodzice w odpowiedni sposób uczyli dziecko takich zachowań. Straszenia policjantem też nie jestem w stanie zrozumieć.
Ja jedynie mam kontakty ICE zapisane w telefonie. O tym niestety tez wiele osób zapomina:(
Niestety, dlatego choćby mimochodem chcieliśmy o tym przypomieć.
Jako dziecko sama potrafiłam się zgubić rodzicom… ta niepochamowana ciekawość 😀 Grunt to nie wariować i uczyć dziecka, co powinno robić 😀
Niestety, nie wszyscy to robią. Ale kilka osób wiemy, że nasz tekst do tego zmotywował i bardzo się z tego cieszymy 🙂
dzieci trzeba uczyć odpowiednich zachowań
dziecko moich znajomych było tak dobrze nauczone, że gdy kiedyś na wielkim promie rodzice się zgubili – poszło do oficera i po angielsku zażądało ogłoszenia zgubienia rodziców 🙂 I inni pasażerowie ich odnaleźli
Niesamowita historia 🙂 I bardzo mądre dziecko. Ile miało wtedy lat?
Dzieci to trzeba pilnować jak koty,
zawsze znikną w najmniej niespodziewanym momencie…
Ciekawe porównanie, ale faktycznie coś w nim jest 🙂
bardzo przydatny wpis 🙂 dzieci jeszcze nie mam, ale rady z wpisu na pewno pozostaną w mojej głowie 🙂
Cieszę się. To jest taki wpis, który mamy nadzieję wielu osobom pozostanie w głowach.
Na szczęście moja córka panów policjantów uważa za coś wspaniałego. Raz nas zatrzymali za przekroczenie prędkości to córka była bardzo podekscytowana. Chciała koniecznie obejrzeć radiowóz i tak dalej. Możliwe, że właśnie dzięki takiej reakcji skończyło się tylko na pouczeniu 🙂
Mieliście fajną przygodę 🙂 Policjanci też ludzie, potrafią się zachować w świetny sposób (i nie chodzi mi o brak mandatu 🙂 )
Poruszasz niezwykle ważny temat. Świetny merytoryczny post. Dobrze wiedzieć, że wołanie o pomoc jest najskuteczniejsze.
Udowodniono, że jak dziecko woła POMOCY zamiast MAMO, zareaguje więcej osób. Warto o tym pamiętać
Bardzo ważny wpis, super że poparty słowami Policjanta.
A te opaski to świetny wynalazek. Uważam, że każdy rodzic powinien w nią zaopatrzyc swoje dziecko.
Też tak uważamy, dlatego tak często je pokazujemy 🙂
Przeczytałam cały Wasz wpis na jednym wdechu i zaczęłam myśleć co ja robię by przygotować moje dziecko na sytuację zagubienia. I myślałam, myślałam i zdałam sobie sprawę, że do tej pory nie zrobiłam nic. Tak bardzo wierzyłam w swoje umiejętności “niezgubienia dziecka”, że nawet nie przyszło mi do głowy by je do tego przygotować. Ale nadrobiłam wszystko w jeden wieczór, opowiedziałam córce o tym co może się wydarzyć w jasny i przejrzysty sposób. Powiedziałam kogo ma szukać i że w takiej chwili musi powiedzieć jak ma na imię. Córka przy nieznajomych osobach jest zdecydowanie nieśmiała, także pomysł niezgubki na rączce, może zdecydowanie pomóc gdy jednak paraliżujący stres w związku z nową sytuacją i strach przed obcymi sparaliżują dziecko. Także jeszcze raz dziękuję za wpis.
My dziękujemy za ten szczery komentarz. Jest dla nas bardzo ważny. Oznacza, że to co robimy ma sens. Choćby dla Ciebie i Twojej córki warto było to napisać. I oby ta wiedza nigdy się nie przydała.
bardzo ważny wpis,zwłaszcza teraz w sezonie wakacyjnym!
Dziękujemy!
Nie zdarzyło mi się zgubić swoje dziecko, ale wystarczy chwila nieuwagi i niestety może się to przytrafić. Ta opaska na rękę jest świetna!
To prawda, to są sekundy nieuwagi, a nawet czas spojrzenie w inną stronę. Dzieci są bardzo szybkie 😉
Wow, genialny wpis i baaaardzo przydatny i potrzebny każdemu rodzicowi, szczególnie w tym szalonym, wakacyjnym okresie. Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem!
Bardzo się cieszymy 🙂 Dzięki za tak miłe słowa!
Jest to bardzo ważny temat, dzieci potrafią szybko zniknąć z oczu. Ja kiedyś na jednym obozie jako wychowawca, zawsze za każdym razem liczyłam dzieci co chwile!! gdy się gdzieś wychodziło na wycieczkę itp.
Ważny i powszechny… Każdego dnia pojawiają się informacje o zaginionych dzieciach. Wystarczy tylko chwila…
Nie mam swoich dzieci, a cudzych pilnuję zawsze podwójnie. Zgubić nieswoje dziecko to chyba podwójny stres.
Myślę, że nie ma co porównywać, bo każdy do takiej sytuacji podchodzi inaczej. Jeden na chłodno, drugi w panice. Na pewno stres jest innego rodzaju, choć silny podobnie.
Nie życzę nikomu takiej sytuacji, aż ciarki mi przechodziły, zgubienie dziecka to chyba najgorsze co może się przytrafić.
Dobrze jest w takie sytuacji jednak zachować odrobinę zimnej krwi. Przygotować tak dziecko, jak i siebie. Choć łatwe to nie jest.
Moja znajoma przeżyła taki właśnie horror,
aż mi się nie chce opwiadać…
Bardzo ważne rzeczy opisalas, trzeba zwracać uwagę by dziecko było dobrze przygotowane na taką sytuację, ale też robić wszystko by do niej nie dopuścić 🙂
Dokładnie tak. Trzeba się przygotować i mieć nadzieję, że się nigdy tej wiedzy nie wykorzysta.
Ważny i mądry wpis. Ja mini zawały przeżywam prawie każdego dnia, bo zwykle któreś z trójki znika mi choć na moment z oczu.
Bardzo dziękuję. To duży komplement od matki trójki dzieci 🙂 Oby Twoje znikały Ci z oczu jak najrzadziej, a najlepiej nigdy.
A weź upilnuj takie żywe dzieci :-)))
Oczy na okrągło 🙂
Świetny tekst, bardzo wartościowy. Zastanowiłam się, na ile ja przygotowuję dziecko do takiej sytuacji. Chyba na razie po prostu polegam na tym, że mam go cały czas na oku, ale wiem, że za jakiś czas trzeba będzie się tym zająć. Na pewno nigdy nie będę go straszyć policjantem. W ogóle straszenie dzieci to moim zdaniem chora metoda.
To może obrócić się tylko przeciwko dziecku. Też nie rozumiem straszenia w ogóle… Po co?
Mam 3 synów. I w sumie pamiętam ze średnim taką akcję w Biedronce kilka ładnych lat temu. Ja robiłam zakupy, a on chyba miał ze 3 latka wtedy schował się między półkami sklepowymi za towarami. Bo chciał się schować a mama miała go szukać. Nie odzywał się na moje nawoływania. A kiedy w końcu go znalazłam po kilku minutach i zapytałam czemu sie nie odzywał kiedy go wołałam, to odpowiedział, że jak sie bawi w chowanego, to trzeba w kryjówce cicho siedzieć! No co racja, to racja. Ale wytłumaczyłam mu, że sklep to nie miejsce do zabawy i żeby takich akcji mi nigdy więcej nie robił. To był ten jeden jedyny raz. I tylko z nim taką akcję miałam.
Te opaski to super pomysł.
Mój syn to samo kiedyś zrobił babci w Aldi chyba 🙂 Na szczęście szybko go znalazła 🙂
Dobry post. Wspaniale, że sa te ICE .
Nie mamy dzieci, ale pamiętam i mama też to często wspomina jak złapałam jakąś starszą panią za rękę i chciałam z nią iść bo miała chustkę. Chustkę na głowie też nosiła moja babcia 😀
Czyli wydała Ci się podobna do kogoś bliskiego. W sumie normalna reakcja dziecka 🙂
Czasami tylko takie sposoby z opaską na rękę działają. I też mnie wkurza, jak ktoś straszy dziecko policją.
Takie straszenie jest zupełnie bez sensu…
Mój synek zawsze trzymał się nas gdy był mały, jak podrósł niekoniecznie ale nigdy nie zniknął całkowicie z oczu. Na wszelki wypadek nauczyliśmy go zachowania w razie gdyby się zgubił. Znał na pamięć numer telefonu rodziców, poprosić kogoś by zadzwonił do rodziców i nie ruszał się z miejsca w którym jest.
Na szczęście nie było sytuacji vy sprawdzać jak to działa. Teraz ma już swój telefon więc byłoby łatwiej.
Ale aktywnie uczyliście go co ma robić, to bardzo ważne!
Nam dzieciaki nie zniknęły z oczu, ale dziadkom tak, chwila nieuwagi, ale na szczęście syn zaczął w tłumie nawoływać babcię i nie ruszał się z miejsca.
Dobrze, że wiedział co robić i szybko się znalazł.
Te niezgubki wyglądają świetnie! W zeszłym roku kupiłam synowi “opaskę telefon do mamy” i… To była porażka! 20zl albo i ponad wydane bez sensu bo opaska jest tak malutka, że chyba na trzy latka tylko. Syn miał 5 lat i nie dał rady jej nosić… Niestety. Więc mieliśmy szybką akcję nauki numeru telefonu. Niestety średnio mu szła nauka. Szybciej nauczył się adresu naszego pokoju i opisu otoczenia. I zawsze mówię mu, żeby szukał policjanta/ochroniarza/strażnika miejskiego…
Super, że tak właśnie uczysz swoje dziecko. Chodzi o to, żeby wiedziało co robić. A Niezgubki są na prawdę świetne 🙂
Dzieci gubią się łatwo, zwłaszcza takie, które lubią chadzać własnymi drogami.
Rolą rodziców jest ich pilnować ale też nauczyć, jak postępować kiedy się zgubią.
W marketach i nad morzem jest to nagminne, choć w tym drugim przypadku nie chciałabym spuścić dziecka z oczu, super wpis!
Dzięki za miłe słowa. Oby wszyscy rodzice tak bardzo pilnowali dzieci.
Bardzo ważny wpis, chyba nie zdajemy sobie sprawy z tego jak ważny dopóki nas nie dotknie
To nasz najważniejszy wpis do tej pory. Bardzo chcemy, żeby dotarł do jak największej liczy rodziców. Dla bezpieczeństwa dzieci.
Niezwykle przydatny wpis, szczególnie w tak gorącym okresie (y) rozmowę z dziećmi mam za sobą, ale wiadomo jak jest w praktyce, nigdy w 100% nie jest się pewnym jak postąpi dziecko w razie takiej sytuacji. Pomysł z opaska jest super, sama o tym myślałam – teraz już wiem gdzie zakupić (dzięki!)
Niezgubki to świetne rozwiązanie. U nas Młody sam już wie, że musi ją założyć przed wyjściem i bardzo tego pilnuje. Jak planujesz zakup, to w tym poście można się zgłosić do konkursu 🙂
Jestem mocno wyczulona na tym punkcie i zawsze pilnuje dzieci jak oka w glowie
Ja też, bardzo. Jednak na Ekoeksperymentarium na chwilę zniknął nam z oczu. To są sekundy.