Ostatnio pisałam Wam o niecodziennym mieście na babski weekend ze SPA. Ciechocinek nas zauroczył i chętnie tam wrócimy. Ponieważ w niedzielę musiałyśmy się wymeldować z hotelu rano, szukałyśmy pomysłu na spędzenie tego dnia gdzieś w okolicy. Naturalnym wyborem był Toruń. Blisko, bo około 30 km. Jest co robić, jest co zwiedzać i oglądać. Tym samym pojechałyśmy do miasta Kopernika.
Co można i co warto zobaczyć w Toruniu w kilka godzin?
Generalnie w tak krótkim czasie my poruszałyśmy się w okolicy Starego Miasta. Jest tam tyle atrakcji, że na pewno czasu Wam zabraknie, żeby je wszystkie zobaczyć. Od kiedy jestem mamą, zostałam fanką meleksów. Po wrocławskich cenach (wrrr! odpuściliśmy temat) te w Toruniu były bardzo przystępne. 20 zł za osobę jest naprawdę ok. Dobry start na ogarnięcie okolicy i decyzję, gdzie warto pójść pieszo i co chce się dokładniej obejrzeć. Oczywiście taka wycieczka jest opowiadana, można też wyłapać fajne smaczki jak choćby mieszczanie toruńscy siedzący na murze. Sama pewnie nigdy bym ich nie dojrzała.
Ten post nie ma na celu wyedukowania Was z historii tego miasta i każdego z odwiedzanych przez nas miejsc. Chcę Was zainspirować, pokazać zdjęcia i powiedzieć, gdzie mnie się podobało. Od razu zaznaczam, że nie byłyśmy na żadnej wystawie w muzeum. Wrócimy do Muzeum Piernika, samodzielne robienie pierników spodoba się na pewno mojemu dziecku. Ale to był babski weekend, więc wszystko robiłyśmy „po dorosłemu”.
Poruszając się po Średniowiecznym Zespole Miejskim, zobaczycie Stare Miasto, Nowe Miasto i Ruiny Zamku Krzyżackiego, dojdziecie w każde miejsce w kilka minut. Cały ten obszar jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Skąd wystartować?
Można zacząć od ruin Zamku Krzyżackiego. Są to pozostałości po bardzo złych wspomnieniach torunian, którzy w ramach buntu rozebrali prawie cały Zamek. Jak byłyśmy, była tam dość przerażająca wystawa narzędzi średniowiecznych tortur. To jednak nie na moje nerwy. I znowu cieszyłam się, że żyję właśnie tu i teraz 🙂
W obrębie Starego Miasta jest na pewno kilka punktów obowiązkowych: dom Mikołaja Kopernika, Krzywa Wieża, Gdanisko, mury miejskie, deptak nad Wisłą, pomnik Mikołaja Kopernika czy ratusz z wieżą widokową. Tu bym się chwilę zatrzymała. Po przepięknej panoramie Przemyśla spodziewałam się czegoś podobnego. Bardzo się rozczarowałam. Nie dość, że musiałyśmy długo stać w kolejce po bilet, to widok był mocno średni. Po prostu brzydkie dachy. Potem znalazłyśmy ciekawszą panoramę. O tych wszystkich zabytkach znajdziecie informacje bez żadnego problemu.
Zaraz obok jest Nowe Miasto, które powstało krótko po Starym Mieście. Zwyczajnie w tamtym obszarze zrobiło się za ciasno i trzeba było przenieść rzemieślników w inne miejsce. Jest dużo mniej okazałe, ale też ciekawe. To właśnie tam znalazłam miejsce, które najbardziej mnie zauroczyło w całym Toruniu. Gotycki kościół Św. Jakuba. Majestatyczny z zewnątrz, piękny w środku. Obecnie jest w trakcie renowacji, odkrywane są średniowieczne polichromie ścienne. Oglądać tam też można drzewo życia. Dla mnie najpiękniejsze miejsce w Toruniu, o niesamowitej historii. Jego majestat luźno skojarzył mi się z paryską Notre Dame, którą widziałam jeszcze przed pożarem.
W ulicy obok jest bardzo ciekawy budynek Teatru Baj Pomorski, który wygląda jak magiczna szafa.
Kilka dodatkowych podpowiedzi
Prawie na koniec naszej wycieczki, podpowiem Wam jeszcze kilka rzeczy. Obok domu Kopernika jest sklep z piernikami. Wiadomo, że z Torunia przywozi się pierniki. Ja do tego polecam Wam kupić zestaw piw piernikowych. Są przepyszne, nie wiem które smakowało mi najbardziej. A podczas spaceru brzegiem Wisły zjadłyśmy świetnego burgera nie za miliony monet i do tego z widokiem na rzekę. Barki na Wiśle, dajecie radę 🙂 Na dowód mam zdjęcie!
Zostało nam już tylko ostatnie spojrzenie na miasto i powrót do Łodzi. Ale za to jakie to było spojrzenie. Po drugiej stronie rzeki jest taras widokowy z panoramą miasta. Za darmo i z dużo lepszym widokiem niż z wieży. To miejsce polecam z całego serca.
Teraz mogłyśmy już wracać do domu. Nie widziałyśmy jednak tylu miejsc, że to kolejne miasto, do którego jest po co wracać. Ja byłam w Toruniu już 3 raz, ale za każdym razem znajduję coś nowego i wartego uwagi. Każdy raz jest inny.
Dużo słyszłam o Toruniu jednak nie byłam- tlyko pirniczki mi się marzą:) ale po Tym wpisie musze koniecznie tam zawitać;)
Pierniki smaczne, potrafią uzależnić 😛
Toruń jest piękny 🙂 Byłam tam tylko raz i stanowczo za krótko. Zachęciłaś mnie tym piwem piernikowym! Uwielbiam takie nietypowe połączenia 🙂
Potwierdzam, smaczne, choć do Ursa Maior z Bieszczad nie ma podjazdu 😉
W tym roku mieliśmy w planach Toruń,niestety na planach się skończyło. Mamy jednak nadzieję, że w końcu zrealizujemy nasze postanowienie i odwiedzimy to miasto. Tym bardziej, kiedy u Was tyle pięknych zdjęć i tak ciekawa relacja.
Cieszymy się, że udało się zachęcić jeszcze bardziej 🙂
Roksana świetny materiał. Nigdy nie byliśmy w Toruniu dlatego jeśli tylko tam nogi nas poniosą skorzystamy z twoich poleceń i tego wpisu !
W imieniu Roxi, dzięki 😉
Do tej pory byliśmy raz. Musimy koniecznie wrócić!
Polecacie jakieś fajne miejsca do zobaczenia? Bo my też chcemy wrócić 🙂
Magiczna szafa spodobała mi się chyba najbardziej. Toruń jest na mojej liście miast do odwiedzenia, mam zamiar przywieźć stamtąd kilka ładnych zdjęć.
Zaplanuj sobie czas tak, żeby może wejść do środka tego teatru czy pójść na spektakl 🙂
Ja bym jescze dorzuciła Park zoologiczno-botaniczny tuż niedaleko starówki właśnie. Odkryliśmy nie tak dawno i bardzo mi się podobalo.
Widziałam go, ale nie miałyśmy czasu tym razem. Jest w planie na potem 🙂
Toruń jest jednym z piękniejszych miast – bynajmniej moim zdaniem. Byłam tak chyba ze 20 lat temu…kawał czasu i pewnie sporo się zmieniło
Zgadzam się. Dla mnie Toruń, Lublin i nie może zabraknąć mojej ukochanej Łodzi to najciekawsze miasta do zwiedzania. Każde inne, Każde ciekawe.
Nigdy nie byłam w Toruniu. Bardzo słabo znam Polskę poza Dolnym Śląskiem, gdzie się urodziłam.
Najbezpieczniej pójśc zawsze na stare miasto,które oferuje dużo atrakcji. Są muzea, galerie, jest gdzie zjeśc.
Takie muzeum pierników zainteresuje dzieci.Spacer nad Wisłą wyjdzie każdemu na zdrowie.
Już mam tak długą listę miejsc do zobaczenia w Polsce, ale Toruń na nią wpisuję.
Pozdrawiam-)
Ja już dawno doszłam do wniosku, że w Polsce i na świecie jest tyle pięknych miejsc, że wszystkich i tak nie zobaczę 🙂
Dzięki za ten poradnik. Planujemy w sierpniu wyskoczyć na weekend. Chce pokazać Toruń Jasiowi. Był tam jak był maleńki. Będę szukała atrakcji turystycznych i atrakcji dla dzieci. Toruń ma swój urok. Byłam kilka, razy i wciąż mnie zachwyca.
To daj znać, jak będziesz miała sprawdzone atrakcje dla dzieci 🙂
Nigdy nie byłam w tym mieście, ale może kiedyś się uda, kto wie 🙂
Polecam, może w drodze nad morze kiedyś się uda 🙂
Uwielbiam wszelkie ruiny zamku, a tych w Toruniu jeszcze nie widziałam.
Jeśli same ruiny, to mnie bardziej podobał się chyba Ogrodzieniec. Ale całościowo Toruń jest wart odwiedzin.
Byłam tylko 1 raz w Toruniu, ale na pewno tam jeszcze wrócę 😉
Nie dziwię się, ja na pewno też wrócę 🙂
Też ostatnio pisałam o Toruniu, uwielbiam to miasto. Wieża ratuszowa to punkt obowiązkowy do odwiedzenia. Dla dzieci polecam Dom Legend Toruńskich, ja jako dorosły też się tam świetnie bawiłam 🙂
Ooo, dobrze wiedzieć, jak będziemy z synkiem to zajrzymy 🙂
Ja zawsze kupuję toruńskie pierniki jak jestem w Toruniu. Muszę!
Też je bardzo lubię 🙂
Nigdy nie bylam w Toruniu ale chetnie się tam wybiore.
Warto 🙂
Mieliśmy falstart z tegoroczną wycieczką, ale na pewno odwiedzimy
Nie zawsze udaje się realizować plany, ale warto jednak następnym razem Toruń odwiedzić 🙂
Mój tata jest z Kujaw, w dzieciństwie Toruń odwiedziłam często, ale już nie pamiętam, kiedy byłam tam ostatnim razem
Też mam takie miejsca 🙂
Toruń to przepiękne miasto. Czasem żałuję, że tam nie mieszkam. 🙂
Ja może mieszkać bym nie chciała, ale odwiedzać bardzo lubię.
Byłam raz w Toruniu. Zobaczylismy te najbardziej podstawowe miejsca, ale że czasu było mało, jeden dzień nie wystraczy, a byliśmy z dwiema teściowymi, to zdecydowanie musimy tam wrócić 🙂
Haha, z dwiema teściowymi to i tak dobrze, że cokolwiek zobaczyliście. Zdecydowanie Toruń wart jest więcej czasu, ja lubię tam wpadać na jednodniówki i za każdym razem oglądać coś innego 🙂
I zawsze będzie coś nowego do zobaczenia 🙂
Wiesz, że jeszcze nie byłam w Toruniu? Może uda się z końcem lata, choć mało czasu już zostało (dużo zaplanowane). Dziękuję za inspirację!
Cieszę się, że zainspirowałam 🙂