Wpis powstał w ramach „Ada, to wypada”, czyli kampanii społecznej zainspirowanej książką, o tym samym tytule autorstwa Sylwi Stano i Zofii Karaszewskiej. Każda z nas była kiedyś małą dziewczynką, każda słyszała co wypada, a co nie i na każdą z nas wpłynęło to w różny sposób. W różny sposób też, pokierowało naszym życiem, czasem przyblokowało, innym razem dodało skrzydeł. Akcja została zorganizowana przez popaprana.pl.
Tak się zastanawiam, czy we współczesnym świecie jest już równość płci. I wychodzi mi, że jednak nie. Są takie miejsca, kraje, gdzie kobiety są wręcz ubezwłasnowolnione. Mam to szczęście, że mieszkam w Polsce. Potrafię docenić to, że mogę robić w życiu wszystko, co chcę. Mogę wykonywać dowolny zawód, nie muszę mieć męża, żeby móc wyjść z domu (Szanowny, jestem Twoją żoną, ponieważ taki był mój wolny wybór). Wiele inspirujących kobiet mówi głośno o swoich wyborach, o tym, że nie idą utartą ścieżką tylko spełniają marzenia. Robią dokładnie to, na co mają ochotę.
Czas mojego dzieciństwa i młodości był dla mnie bardzo pozytywny. Od moich rodziców nigdy nie usłyszałam, że czegoś mi nie wypada, bo jestem dziewczynką. Bawiłam się lalkami, ale też namiętnie wspinałam na drzewa, robiłam fikołki na trzepaku i rozbijałam na rowerze kolana. Miałam ogromne wsparcie w rozwoju swoich pasji. Przez jakiś czas chodziłam nawet na balet, ponieważ sama tego bardzo chciałam.
Podpytałam trochę kobiety z mojego otoczenia, czy one kiedyś usłyszały że czegoś im nie wypada. Oto czego się dowiedziałam:
- Nie wypada Ci zdzierać kolan.
- Nie wypada Ci bawić się samochodami.
- Nie wypada Ci nie umieć prowadzić domu.
- Nie wypada Ci zarabiać więcej od męża.
Są takie rzeczy których jednak faktycznie nie wypada
Niektóre dotyczą tylko dziewczynek, a niektóre są niezależne od płci. Dla mnie to kwestie, z którymi zgadzam się w 100%.
- Dziewczynkom, ale też dorosłym kobietom nie wypada siedzieć w krótkiej spódniczce z rozłożonymi nogami, szczególnie w miejscu publicznym 😉 no chyba, że chce być postrzegana jako Pani lekkich obyczajów. Wtedy to nie mam pytań ;).
- Wszystkim ludziom nie wypada przeklinać, pluć, rzucać śmieci pod nogi i tym podobne kwestie. Po prostu to jest nieeleganckie i niekulturalne. Przekleństwo sporadyczne się nie liczy, ale używanie przerywników w każdym zdaniu już tak.
- Nie wypada się upijać, ale to akurat też wszystkim. Młodość ma swoje prawa, oczywiście. Ale pijany człowiek to nie jest fajny widok dla nikogo. Mój tata zawsze mówił, że jak chcesz się upić zrób to w domu. Tu nikt Cię nie będzie oceniał. A z wiekiem w ogóle mi takie chęci przeszły, z dzieckiem w domu to już w ogóle nierealne 😉
- Punkt może kontrowersyjny, ale moim zdaniem nie wypada się oświadczyć mężczyźnie. W tym przypadku pozostańmy księżniczkami, dajmy się rozpieścić 🙂
To co wypada? A teoretycznie jest poza utartymi schematami
To jest oczywiście również moje subiektywne zdanie 😉
- Wypada zrobić „pierwszy krok” bo to jest wzięcie odpowiedzialności za własne szczęście. Po latach to i tak nie będzie miało znaczenia a mamy szansę na dobry związek.
- Wypada być zaradną życiowo, umieć wbić gwóźdź, zarobić pieniądze, pomalować ściany, zmienić oponę czy wykonywać inne „męskie” zajęcia. Co w żaden sposób nie koliduje z tym, że można pozwolić silnemu męskiemu ramieniu się w tym wyręczyć. Dobrze jest po prostu takie rzeczy umieć.
- Wypada żyć w partnerskim związku. W końcu mąż nie pomaga w domu! To też jego dom! Sprzątanie, pranie, gotowanie czy zmiana pieluchy nie powinny mieć przed nim tajemnic. Jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem to uważam, że ojciec nie potrafi zrobić tylko dwóch rzeczy: urodzić i nakarmić piersią. Reszta to kwestia chęci. Mam to szczęście, że ojciec naszego dziecka jest takim zaangażowanym tatą. Mój tata też ponad 30 lat temu taki był. Więc można.
Mojego Synka chcę nauczyć również zaradności życiowej. Chcę, żeby umiał gotować, ogarnąć siebie i dom. Chcę, żeby dobrze traktował LUDZI, nieważne jakiej płci. Tak go wychowujemy. Bo dziewczynkom i chłopcom wypada żyć tak jak chcą. Wypada być szczęśliwymi.
PS. Za warstwę muzyczną odpowiada Szanowny Małżonek 😉
Fajnie, że poruszyłaś temat odpowiedzialności za dom, bo przecież facet nie musi pomagać w domu. On jest za dom tak samo współodpowiedzialny jak kobieta, gospodaruje tą samą przestrzeń i skoro jest tak inteligentny jak mówi, to z obsługą pralki sobie świetnie poradzi
Dla mnie to normalne, moje małżeństwo właśnie na takich zasadach działa. A i syn jest tak wychowywany 🙂
A wiesz co , z tym trzymaniem nóg razem to sterotyp. Jak np, jest się sportowcem i nosi się przez 3 tygodnie dres na zgrupowanaich, to wierz mi, że po zakwasach siada się jak “chłop” bo po prostu inaczej nie da się żyć 🙂 Także wszystko zależy od sytuacji i kontekstu 🙂
A to fakt 🙂 W tekście raczej miałam na myśli zwyczajne sytuacje i sukienkę 😀
Wypada przeciwdziałać utartym schematom i udowadniać sobie, że możemy podołać wielu sytuacjom
Rozbawił mnie punkt mówiący o tym, że nie kobiecie nie wypada zarabiać więcej od mężczyzny 😉
Stereotypy w społeczeństwie niestety nadal są wszechobecne 😉
Są pewne rzeczy, których nie wolno robić nikomu, niezależnie czy jest dziewczynką czy jest chłopakiem. Ale jest dużo rzeczy, które wlaśnie dziewczynkom wypada robić 🙂 Fajnie, że o tym napisałaś 🙂
Dziękuję, uważam dokładnie tak samo 🙂
Czytałam już wcześniej Twój tekst, ale jakoś nie udało mi się dokończyć komentarza. Wracam teraz. No więc, nie do końca się zgadzam 🙂 Moim zdaniem nie wypada po prostu robić rzeczy, które krzywdzą innych ludzi. Oświadczanie się mężczyźnie nie robi nikomu krzywdy 🙂 Prawdę mówiąc, siedzenie w rozkroku też nie, może co najwyżej dostarczyć nieprzyjemnych wrażeń estetycznych.
Dajmy się porozpieszczać, o ile ktoś chce nas rozpieszczać. Nie wszyscy faceci są romantyczni, niektórzy po prostu przechodzą rzeczowo do planowania wspólnej przyszłości. Albo i nie. Sama piszesz, że warto zrobić pierwszy krok, nie rozumiem, czemu oświadczyny mają być w tej kwestii jakimś wyjątkiem.
Jasne, że nawet nie wolno robić rzeczy, które krzywdzą innych. Nie wypada to za słabe słowo w tym przypadku. Z oświadczaniem i rozpieszczaniem ja osobiście mam tak, że lubię się czuć kobieco. Po prostu. Doskonale potrafię sama o siebie zadbać, zarabiam, wbijam gwoździe, maluję ściany i inne takie zajęcia. Również to ja byłam osobą, która w naszym związku na jego początku bardziej “walczyła” 😉 żeby się to nie rozleciało i było warto, obecnie oboje jesteśmy tego zdania. Ale z oświadczynami chciałam tradycyjnie. Rozmawialiśmy o tym wcześniej, natomiast uważam, że czasem warto właśnie dać się rozpieścić. Jeśli jest taka możliwość oczywiście.
Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził mówi mądrość ludowa. I trudno się z tym nie zgodzić. Ważne, by nie krzywdzić innych i umieć żyć w zgodzie ze sobą i z innymi.
Zapomniałam o tym przysłowiu, ale jest trafione w punkt 🙂
Nie należy przypisywać zachowań kobietom, mężczyznom, bo to prowadzi do nierówności.
To prawda, ale z drugiej strony jest trochę tak, że świat nie jest sprawiedliwy. My staramy się dążyć do równości płci, ale niestety nie wszędzie i nie zawsze jest to możliwe.
Świetny tekst! Wypada kazdemu to samo, bez podziału na płeć.
Generalnie tak 🙂 Bo mamy to szczęście, że żyjemy w wolnym kraju 🙂
Akurat moja druga połowa zarabia więcej ode mnie 🙂 I wcale nie postrzegam tego jako “nie wypada”. Tak jak piszesz, żyjemy w wolnym kraju i nie istotne czy kobieta, czy mężczyzna, robić można wszystko.
Na szczęście obecnie już coraz mniej kontrowersji wzbudzają właśnie takie rzeczy, jak kobieta która zarabia więcej czy ojciec zostający z dzieckiem po powrocie mamy do pracy 🙂
Bardzo fajne, że napisałaś o tym, że wszystkim ludziom nie wypada robić pewnych rzeczy. Szanuję 🙂
Bo niezależnie od płci, ludzi trzeba szanować 🙂
Pamiętam jak kiedyś usłyszałam że chłopcowi nie wypada bawić się wózkiem dla lalek! Największa bzdura jaką można powiedzieć, bo co opiekowanie się dzieckiem to obciach dla mężczyzn?
Bzdura 🙂 U nas stałą opiekę od 1,5 roku sprawuje nad Młodym tata. Pracuje zdalnie z domu i świetnie się ten system sprawdza 🙂
Trafione w punkt. Trzeba być po prostu zaradnym, dobrze wychowanym, uczciwym i szlachetnym człowiekiem. Bez względu na płeć. Bardzo przyjemny wpis!
Bardzo dziękuję 🙂
Świetna kampania 🙂 obyśmy tylko naszym dzieciom byli w stanie przekazać pozytywne wzorce, otwartość umysłu i pokazać szereg możliwości jakie daje świat bez zamykania w szablony
To jest chyba jedna z najważniejszych misji rodzicielstwa 🙂
Masz oczywiście rację. Co za różnica, chłopiec czy dziewczyna, mają być szczęśliwymi, ale przede wszystkim dobrymi ludźmi! i tak ich wychowujmy…
cieszę się, że odbyła się ta akcja! i że mogłam wziać w niej udział
Akcja jest świetna, też się bardzo cieszę że w niej uczestniczyłam 🙂 Niesie za sobą ważne przesłanie.
Bardzo fajny wpis. Co wypada, a co nie to naprawdę ciekawa kwestia. Chociaż wydaje mi się, że w dzisiejszym świecie częściej słyszymy “Nie wypada”…
Ja na szczęście słyszałam to bardzo rzadko, może dlatego teraz jestem otwarta na świat 🙂
U nas młodsza córa woli np. bawić się samochodami starszego brata. Za to ten czasem podkrada jej lalki, albo bardzo chętnie pcha jej zabawkowy wózek podczas spaceru. No i co z tego? Młoda wyrośnie na zaradną babkę znającą się na autach, a syn będzie mężem idealnym, który da radę z dzieciakami i nie puści chałupy z dymem pod nieobecność małżonki 😉
Dzieci są otwarte na wszystko. To w głowach dorosłych rodzą się stereotypy i to dorośli blokują dzieci w poznawaniu świata.
najbardziej spodobała mi się notka o tym co wypada 😀
bardzo fajnie podsumowane.
Cieszę się i dziękuję 🙂
Bardzo mnie denerwuje robienie czegoś “bo wypada”. Najlepiej żyć w zgodzie z samym sobą, a nie robić coś “pod kogos” 🙂
Dla mnie pomiędzy “nie wypada” a “robić coś żeby kogoś zadowolić” jest jednak różnica. Nie muszę przypodobać się innym ludziom, muszę ich jednak szanować.
A najważniejsze to być sobą i nie zatracać siebie. I tak wszystkimddogodzić sie nie da 🙁
No nie da się i trzeba się z tym pogodzić 😉
Ja w ogóle nie lubię sformułowania, że komuś czegoś „nie wypada”. Zwłaszcza w podziale na chłopców i dziewczynki, mężczyzn i kobiet.
Sformułowanie jest dość niefortunne, ale trudno mi znaleźć lepsze. Są jednak rzeczy, których nie wypada, nie powinno się robić. Są takie ogólnie przyjęte normy społeczne.
Ja w ogóle nie lubię sformułowania, że komuś czegoś „nie wypada”. Zwłaszcza w podziale na płeć.
Życie to sztuka wyboru. Nie dajmy się zwariować
A co dokładnie masz na myśli? 😉
Wpis bardzo fajny. Najbardziej spodobało mi się, że kobiecie wypada latać z młotkiem i umieć ogarnąć samochód.
Pewnie, że wypada. Nawet powinna to umieć. Ja umiem 😉 I dobrze mi z tym
Najbardziej to nie wypada robić drugiemu co samemu by się nie chciało doznać od innych.
To prawda, nie wolno robić nikomu krzywdy. Po prostu.
Wypada każdemu po prostu być sobą!
O i to jest świetny komentarz!
Oj tak 🙂
Prababcia mawiała, że jedyne co nie wypada to kraść i piernąć w zatłoczonym tramwaju- moim zdaniem miala rację 😉 Ważne by szanować innych!
Dobrze prababcia prawiła 🙂
Ja uważam, że każdy może mieć inne zdanie co wypada a co nie, jednakże najważniejsze jest to, żeby rozumieć, że ktoś może uważać inaczej i to jego sprawa jak się zachowuje (oczywiście jeśli nie krzywdzi tym innych).
Jest dokładnie tak jak mówisz 🙂
Bardzo cieszę się z tej akcji! Wszystko wypada. Zarabiać więcej od męża też. Co to za różnica, bo nie rozumiem? 😀
Dla mnie chyba jednak nie wszystko. Pisałam o tym w tekście. Natomiast zarabiać więcej od męża jak najbardziej wypada 🙂
Dobrze wiedzieć co i jak:)
🙂
Świetna akcja! Warto przełamywać utarte schematy:)
Zgadzam się 🙂
A przede wszystkim Wypada nam być szczęśliwą i tego Ci życzę.
Dziękuję bardzo 🙂 Wzajemnie 🙂
Bardzo podoba mi się ten wpis
Świetny wpis! Wypada czy nie wypada? – kwestia osobowości.Trzeba jednak pamiętać, by nie zatracać siebie i nie próbować być kimś innym.
W różnych kulturach różne rzeczy wypada. Ale to prawda, zawsze trzeba pamiętać o swoim szczęściu.
Najbardziej podobają mi sie kwestie ktore opisałas jako co wypada! Zrobic pierwszy krok o tak! Tak wielu ludzi zapomina, że warto, że czasem nawet trzeba, że wypada zrobić ten pierwszy krok
To w końcu chodzi o naszą przyszłość, o nasze możliwe szczęście 🙂
Jako dziecko uwielbiałam bawić się samochodami, jeździć na rowerze i wspinać na drzewo. Miałam to szczęście, że nikt nigdy nie powiedział mi, że to nie wypada. Bo takie komentarze bolą. Szczególnie w młodym wieku, kiedy kształtuje się nasza osobowość i każda krytyka jest odbierana ze zdwojoną mocą.
I to rolą dorosłych jest nie zabić tej radości dziecku. Dlatego “nie wypada” powinno właściwie wypaść ze słownika.
Tak jak wspomniałam na Waszym Facebooku – oświadczanie się mężczyznie mnie jakoś szczególnie nie razi (choć u nas zachowaliśmy ten “tradycyjny model”) 😉 Ale z pozostałymi rzeczami jak najbardziej się zgadzam.
I jeszcze muszę pochwalić za ciekawą oprawę muzyczną 🙂 Fajnie koresponduje z treścią wpisu 🙂
Szanowny Małżonek dziękuje za komplement 🙂 Napracował się 😉
Wiele lat temu pisałam artykuł, co wypada a co nie kobiecie z małego miasteczka. Sporo się od tego czasu zmieniło, ale sporo jeszcze pokutuje dziwnych stwierdzeń typu, że noe wypada samej iść do kawiarni lub kina.
To prawda, że inaczej to wygląda w dużym mieście i małym miasteczku. Tam jest z tym dużo gorzej…
Tym wpisem idealnie odwzorowałaś rzeczywistość, powinno go przeczytać jak najwięcej osób
Bardzo dziękuję, podawaj go w takim razie dalej 🙂
Podejście jak najbardziej mi bliskie. Fajny wpis. Pozdrawiam.
Dziękuję. Pozdrawiam.
Bardzo mądrze i zdroworozsądkowo napisane 🙂 Podoba mi się, że zauważyłaś, że jednak nie wszystko zawsze wypada, bo mam wrażenie, że obecnie niektórzy się tak zagalopowują w tym, że można wszystko, że zapominają o zdrowym rozsądku i dobrych manierach 🙂
Mówimy tu o kulturze osobistej po prostu 🙂
dobrze napisane 🙂 podoba mi się Twoje podejście 🙂
Dziękuję 🙂
Zgadzam się z Tobą w 100% Szczerze mówiąc nigdy nie rozumiałam stwierdzeń, że dziewczynce nie wypada zdzierać kolan, a chłopcu bawić się lalkami, niech ktoś poda mi jeden konkretny przykład. To czym się bawi dziecko pozwala mu się rozwijać, ale nie będzie (jak większość twierdzi) przyczyną homoseksualizmu.
Jako dziewczynka uwielbiałam bawić się narzędziami, przyczyniło się to tylko i wyłącznie do tego że w życiu dorosłym umiem się nimi posługiwać bez większego problemu.
Niestety rewolucja gender która miała miejsce kilka lat temu mocno przerysowała ten temat, a co gorsza moim zdaniem zaostrzyła stwierdzenie, o którym wspomniałam wcześniej.
Masz rację, podchodzenie do sprawy w sposób, że jak chłopiec bawi się lalkami to będzie homoseksualistą jest chore. Bo taka zabawa uczy odpowiedzialności i empatii a nie wpływa na seksualność. Tak samo dziewczynki i narzędzia. Wychowałam się w domu, gdzie tata był jedynym facetem i chętnie uczyłam się posługiwać narzędziami. Potrafię to robić całkiem nieźle 🙂
Fantastycznie jest, gdy możemy odkrywać świat dookoła nas po swojemu, bez utartych schematów i podziałów. Wypada, czy nie wypada to już kwestia naszej osobowości, wychowania i postrzegania obyczajowosci, czy moralności.
Bo nie powinno być tak, że mówimy dziewczynce że coś jej nie wypada bo jest dziewczynką. Ale działa to też w drugą stronę tak jak ktoś napisał w komentarzu. Chłopcom też się mówi, że coś im nie wypada… A to nie prawda.
O książce nigdy nie słyszałam.
Poza kilkoma wymienionymi sprawami które IE wypada ludziom, niezwykle kobietom, dodała bym kilka, jak choćby zwykle nie rozpychanie się (gdziekolwiek), dlubanie w nosie, czy obgadywanie innych.
Książka mogłaby byc ciekawa.
Takie sprawy, które są regulowane normami społecznymi to inna sytuacja i tego robić nie wypada 🙂 Wszystkim 🙂
Nie umiem sobie teraz przypomnieć aby np. rodzice mówili mi w dzieciństwie “tak nie przystoi dziewczynce, nie rób tak”. Nie umiem sobie przypomnieć takich sytuacji.
I bardzo dobrze właśnie 🙂 To znaczy, że takich sytuacji nie było.
Wciąż jednak istnieje tyle podziałów, które wprowadzamy już nawet a dziecięcy świat.
Niestety to prawda 🙁
Rozumiem zamysł akcji, ale mi nikt nie mówił, że czegoś nie mogę, bo jestem dziewczynką… Zawsze dużo ode mnie wymagano, a w chwilach zwątpienia mówiono “Ania, jak nie Ty, to kto?” Dobrze na tym wyszłam i tylko mogę za to podziękować rodzicom i dziadkom 🙂
Ja miałam dokładnie tak samo. Dużo wiary i motywacji.
Z tymi oświadczynami się nie zgadzam 😛 Choć jeszcze do niedawna uważałam tak jak Ty 🙂
Zaintrygowałaś mnie 🙂 Zdradź coś więcej 🙂
A ja sądzę, że kobietom wypada robić to, co robią mężczyźni na tyle na ile fizycznie są w stanie podołać. Kobiecie wypada dobrze zarabiać, nie umieć gotować i nie chcieć mieć dzieci jak tylko zwiąże się z mężczyzną. Niech każdy robi, na co ma ochotę
Właśnie tak powinno być i to chciałam tym tekstem przekazać.
Ja to mam swoistą alergię na samo stwierdzenie, że coś wypada, lub nie. Sam wydźwięk już mnie wkurza! 🙂
Częściowo się zgodzę. Są jednak rzeczy, których nie wypada. Natomiast nie są one zależne od płci.
Myślę, że po prostu nie ma co się przejmować opinia innych. Facetom wbrew pozorom też wiele nie wypada – zarabiać mniej od żon, nosić różowych ubrań, mieć długich włosów, kolczyków, zostać z dzieckiem w domu, gdy matka idzie do pracy.
Z tym różem tak swoją drogą to jest niezwykły idiotyzm kreowany przez branżę odzieżową. Wystarczy przecież wspomnieć choćby na mundury polskich ułanów, gdzie pojawiała się różowa barwa. Róż był uważany (i nadal powinien) za kolor silny, pokazujący moc.
Co do reszty, niestety wiem po sobie jak patrzą niektórzy koledzy, że opiekuję się dzieckiem (mam taką pracę, że mogliśmy sobie na to pozwolić). Nosiłbym też długie włosy, ale nie chcą już rosnąć 😉
Zawsze zachęcałam córkę, aby robiła rzeczy, których teoretycznie dziewczynkom nie wypada, tak aby wykształciła własne spojrzenie na siebie i otaczający ją świat.
Jak sama doświadczy różnych rzeczy, to wtedy świadomie zadecyduje.
Cieszyć najbardziej będzie to, że zostanie odpowiednio przygotowana do podejmowania decyzji, mam nadzieję, że przez całe życie.
To jest bardzo dobre podejście do wychowania 🙂
Dosadnie, ale z dużą porcją humoru lubię takie wpisy, które mają nietypowe podejście do typowych tematów. 😉
Dziękujemy za komplement 🙂 Polecam w takim razie przeczytać tekst “Kupmy sobie trumnę” który wrzuciliśmy jakiś czas temu 🙂 https://kopanina.pl/kupmy-sobie-trumne-taka-nie-za-mala-nie-za-duza-ale-aerodynamiczna/
Staram się podobnie podchodzić do mojego dziecka!
Mnie się wydaje, że to jest podejście zdroworozsądkowe 🙂
Bardzo mi się podobają Twoje punkty tego co nie wypada. To rzeczywiście absolutne podstawy kultury osobistej. (z tym co wypada się absolutnie zgadzam)
Cieszę się, że to jednak nie tylko moje postrzeganie 🙂 Że ludzie mają podobne zdanie na ten temat 🙂
Rzeczywiście, z niektórymi “nie wypada” mogłabym się zgodzić, bo są określone normami społecznymi wytworzonymi na przestrzeni wieków 🙂 Natomiast rozdzielenie np. zajęć na męskiej i damskiej to już przesada. Owszem, dziewczynki częściej widuje się z lalkami, ale jeżeli ma ochotę bawić się żołnierzami, czy samochodami to nie można im tego zabronić 😉 Dzieciństwo rządzi się własnymi prawami! Super wpis i światopogląd ) Pozdrawiam
Dziękuję 🙂 Dzieciństwo to dzieciństwo. A zabawa lalkami uczy odpowiedzialności tak samo chłopców jak dziewczynki.
Ja również tego uczę swojego Synka 🙂
Żeby kiedyś jakaś kobieta miała z synka pożytek 😉 albo on sam potrafił sobie poradzić w każdej sytuacji 🙂
Ostatnio gdzieś usłyszałam: Nie wypada być złym człowiekiem. I w stu procentach się z tym zgadzam!
Bo z takim stwierdzeniem nie da się nie zgodzić!!!