Wasze dziecko ma zajawkę na dinozaury. Albo nawet nie ma, ale chcecie mu zapewnić atrakcje na cały dzień i szukacie odpowiedniego miejsca. Takiego, gdzie nauka, rozrywka i przygoda będą szły ramię w ramię. Do tego na świeżym powietrzu. Znajdziecie takie miejsce 25 kilometrów od Opola, w Krasiejowie. Trudno je określić jednym słowem, ponieważ atrakcje są tu bardzo różnorodne. Gwarantujemy, że każdy znajdzie coś dla siebie. Bierzcie dobry humor, krem na słońce i wodę w bidonie. Zapraszamy na dzień pełen wrażeń.
Po pierwsze: kiedy się wybrać do JuraParku w Krasiejowie?
My jak zwykle polecamy w tygodniu i poza sezonem. Trzeba jednak brać pod uwagę, że nie wszystkie atrakcje są wtedy czynne (np. lunapark czy oceanarium). My byliśmy w połowie maja w poniedziałek i było super. Pogoda piękna, tłumu brak, wszystko już działało. Towarzyszyły nam tylko wycieczki szkolne i pojedynczy prywatni zwiedzający.
Po drugie: dojazd i parking JuraParku
Dojazd jak zwykle z nawigacją, która prowadzi pod samą bramę wejściową. Parking jest duży i bezpłatny. Można tu też zatrzymać się na noc w CamperParku czy pod namiotem. Ten sam parking jest dedykowany dla JuraParku oraz Parku Nauki i Ewolucji Człowieka. Z zostawieniem auta nie będzie zatem problemu.
Po trzecie: ceny w Krasiejowie
Najlepiej jest kupić bilet łączony do JuraParku i Parku Ewolucji. Normalny – 89 zł, ulgowy 79 zł. Wejścia na każdą z atrakcji są już w tej cenie.
Bilet do samego JuraParku to koszt 65/55 zł, a do Parku Ewolucji 39/33 zł.
Dzieci do lat 3 wchodzą za 1 zł. Na dwie godziny przed zamknięciem zniżka 20%, z KDR zniżka 10%.
Po czwarte: ile czasu tam można spędzić?
Ile się da. Naszym zdaniem od otwarcia do zamknięcia wcale nie będzie zbyt długo. Szczególnie jeśli dziecko popadnie w wir szalonej zabawy.
Jakie zatem atrakcje znajdują się w JuraParku w Krasiejowie?
Na początek warto spojrzeć na mapę obiektu i wtedy jak na dłoni widać, co i jak. Przejdziemy z Wami po kolei miejsce po miejscu i damy znać, na co warto zarezerwować więcej czasu.
Tunel Czasu (około 20 minut)
Zaraz po przejściu przez kasy kierujcie się na lewo do żółtych pociągów. Zajmijcie miejsca i czekajcie na przygodę. Dostaniecie okulary 3D (dezynfekowane po każdej osobie), które pomogą Wam przenieść się w prehistoryczny świat. Po 300 metrach podróży w towarzystwie filmu o historii powstania Ziemi czas na najważniejszy punkt wycieczki…
JuraPark (około 2 godziny)
Doskonale odwzorowane modele dinozaurów, ścieżka podzielona na okresy: trias, jurę i kredę. Przez 1,5 kilometra spaceru poznacie dokładniej te wielkie gady. Naturalnej wielkości rekonstrukcje robią efekt WOW. JuraPark w Krasiejowie ze swoimi 70 gatunkami i 200 modelami jest największym tego typu obiektem w Europie.
Tu będzie sporo nauki podanej w przystępny sposób. Pierwsza część ścieżki jest zacieniona, potem już patelnia w pełnym słońcu. Przygotujcie się na to koniecznie. Po drodze jest miejsce na postój i jedzenie (można mieć swoje) oraz toalety.
Pawilon paleontologiczny i wykopaliska (około 15 minut)
Przez szklaną podłogę można podziwiać największe w Europie skamieniałości triasowych płazów i gadów. To jedyne na świecie muzeum stojące nad czynnym stanowiskiem paleontologicznym. Spotkaliśmy tam cudowną opiekunkę miejsca, która bardzo chętnie dzieliła się swoją wiedzą. Pawilon znajduje się w połowie ścieżki spacerowej wśród dinozaurów.
Kino emocji 5D (około 20 minut)
Miłe miejsce na małą przerwę, jak już nogi nieco bolą po spacerze. Ciekawe efekty 5D pozwalają poczuć się uczestnikiem świata dinozaurów. Seanse są dość krótkie, dzieci się nie nudzą. Uwaga! Młody wyszedł z kina mokry 😉 , ale na szczęście było ciepło i koszulka szybko wyschła.
Prehistoryczne oceanarium (około 20 minut)
Tuż obok kina można podejrzeć podwodne życie sprzed tysięcy lat. Dzięki okularom 3D poczujecie się jakbyście tam byli. A na koniec czeka Was niespodzianka. Nie uciekajcie zbyt szybko przed rekinem. Stańcie na dłużej na platformie przy ostatnim akwarium i poczekajcie na to co się stanie. Polecamy!
Strefa restauracyjna (czas zależy od Was)
Pora na przerwę i jakiś obiad. Przy kasach jest duża strefa z jedzeniem, sklepikami z pamiątkami i toaletami. Można tam odpocząć przed dalszym szaleństwem, co rekomendujemy bo wiele jeszcze przez Wami!
Plac zabaw (czas, hmmm do oporu?)
Obok restauracji jest wejście do strefy rozrywkowej. Zaczyna się ogromnym placem zabaw na piaszczystym podłożu. Coś dla siebie znajdą tam zarówno małe dziecki jak i uczniowie podstawówki. 7-metrowa huśtawka, ścianki do wspinania ale też małe zjeżdżalnie. Ten plac zabaw w naszym teście (O, TYM) otrzymałby najwyższą ocenę.
Park rozrywki (czas jeszcze bardziej do oporu)
Podzielony jest na dwie strefy, jedna znajduje się obok placu zabaw, a druga przy plaży. Tą drugą roboczo nazwiemy lunaparkiem i zajmiemy się nią za chwilę.
Miejsce obok placu zabaw to raj dla mniejszych dzieci. Ciuchcia, dmuchańce, basen z kulkami, trampoliny, eurobungy. To wszystko widać od razu. Wyciągnąć stamtąd potomstwo graniczy z cudem. Wiemy coś o tym, walczyliśmy dobre pół godziny z „mamo, jeszcze tylko chwila”.
Jeśli jednak zrobi się Wam zbyt głośno i będziecie chcieli chwilę odsapnąć od zgiełku, podejdźcie do końca płotu i zobaczycie drewnianą konstrukcję. To labirynt, który zaprowadzi Was na dół do innej krainy. Można też zjechać na zjeżdżalni (uwaga, wysoko). Mało kto tam dociera, więc to świetne miejsce na relaks. Jest tam też mały drewniany plac zabaw. Ma całkiem fajny klimat.
Lunapark (czas, tyle ile zostało)
Wspomniany wcześniej mały lunapark znajduje się w oddaleniu od reszty rozrywek. Warto zostawić go na koniec. Trzeba wrócić pod kino i ścieżką obok iść w stronę plaży. Dla dzieci jest mała karuzela łańcuchowa i miniautka, którymi dzieci mogą samodzielnie pojeździć. Jest też niewielki rollercoster. Dla większych jest duża karuzela łańcuchowa i statek piracki. Uwaga! Statek daje radę i buja rzeczywiście mocno, nawet bardzo mocno.
Plaża i rowerki wodne
Można też posiedzieć sobie na plaży nad wodą i skorzystać z rowerków wodnych. Podczas naszej wizyty było na to jeszcze za zimno, więc odpuściliśmy.
Pamiętajcie o jednej ważnej rzeczy. Trzeba pilnować zegarka, bo ostatnie wejście do Parku Nauki i Ewolucji Człowieka jest na godzinę przed zamknięciem. A ta godzina to i tak jest na styk, żeby to miejsce zwiedzić. Miejcie to na uwadze w szale zabawy. Załóżcie sobie najlepiej, że półtorej godziny przed zamknięciem opuszczacie JuraPark i udajecie się na drugą stronę parkingu. Chodźcie, opowiemy Wam jak tam jest!
Park Nauki i Ewolucji Człowieka
Po wejściu do środka wkraczacie w inny świat. To jest kosmos! Bardzo futurystycznie tutaj! Na pokładzie statku kosmicznego przeniesiecie się w czasie. W kilku oknach wystawy zobaczycie jak powstał człowiek. To bardzo ciekawa droga z audioprzewodnkiem, który jest wyjątkowo dobrze zrobiony. Poruszanie się tutaj jest intuicyjne, wystarczy iść za niebieską linią. Potem będzie kilka ekspozycji, z których naszym zdaniem najciekawsza to „rozwój noża”. Od kamienia do tego, jak wygląda on dziś. To zupełnie inny świat niż druga strona parkingu, taki kontrast w pierwszym momencie nas zdezorientował, ale jednocześnie bardzo nam się podobał.
Parku Ewolucji NIE poleca się dzieciom poniżej 4 lat. My mieliśmy nieco obaw przed wejściem z wrażliwym sześciolatkiem, bo niektóre sceny (jak porwanie dziecka przez ptaka) mogą być przez dzieci odebrane różnie. Sami musicie zdecydować, czy Wasze dziecko jest na to gotowe.
Jak widzicie, raczej braknie Wam czasu na wszystko niż atrakcji do zobaczenia. My wyrobiliśmy się ledwo ledwo, a gdyby była opcja to na placach zabaw i plaży siedzielibyśmy dużo dłużej.
Czy polecamy JuraPark Krasiejów?
Polecamy bardzo, szczególnie dla rodzin. Oferta jest tak urozmaicona, że nie będzie nudy. A nogi z pewnością będą boleć solidnie. W razie co dla młodych są dinowózki do wypożyczenia obok kas.