Muzeum Jamesa Bonda – co Wam jako pierwsze przychodzi do głowy? U nas była to mała austriacka miejscowość Sölden w dolinie Ötztal, gdzie kręcono spektakularne sceny do Spectre. Od kilku lat mieliśmy w planach odwiedzić to miejsce, w 2021 roku byliśmy całkiem blisko ale jednak się nie udało. Dwa lata później nadrobiliśmy i w tym materiale chcemy Wam o tym miejscu opowiedzieć więcej.
Ponieważ w polskim internecie nie ma zbyt wielu informacji o tym, czego się spodziewać i jak właściwie wygląda 007 ELEMENTS, u nas dowiecie się zarówno informacji praktycznych przydatnych podczas zwiedzania jak i naszych odczuć po wizycie w muzeum Bonda w Sölden. Dajemy Wam kompleksowy przewodnik, z którym dobrze zaplanujecie swoją wizytę, a nie tylko zobaczycie kilka popularnych ujęć.
Skąd się wzięło muzeum Bonda w Sölden?
Sölden – mała miejscowość w Alpach. Niewielu o niej słyszało, aż nadszedł rok 2015 i film Spectre. Po wizycie ekipy filmowej włodarze i mieszkańcy potrafili doskonale wykorzystać ogromny potencjał marketingowy związany z kręceniem u nich scen do Spectre i zbudowali wokół tego otoczkę, która od lat przyciąga tłumy turystów. Sceny kręcono w samym Sölden, na stacji Gaislachkogl, w znajdującej się na górze restauracji Ice Q oraz na wysokogórskiej trasie Ötztaler Gletscherstrasse.


W 2018 roku, na szczycie Gaislachkogel, otworzono specjalnie wybudowany, wyglądający jak wtopiony w skałę, betonowo-szklany budynek. Znajdziecie go obok istniejącej już wcześniej restauracji Ice Q. To właśnie tam zgromadzono wszystko to, co fani Bonda powinni wiedzieć o scenach kręconych w tych okolicach. Tak powstało 007 ELEMENTS.
Ślady po Spectre w centrum Sölden
Zanim jednak znajdziecie się ponad 3000 m.n.p.m to również w dolinie natkniecie się na Bonda. Na każdym kroku widać tu obecność Agenta 007 i plakaty reklamujące 007 ELEMENTS. Jednak najbardziej widocznym i zwracającym uwagę jest samochód Land Rover Sport SVR używany podczas kręcenia scen pościgów w Spectre.


Obok dolnej stacji kolejki Gaislachkogl postawiono specjalnie zmodyfikowany samochód, na którego dachu jest umieszczony dodatkowy fotel. Tak wyglądają niektóre auta używane do scen kaskaderskich w filmach. Aktor siedzi w środku i teoretycznie prowadzi, a na dachu w dodatkowym fotelu ze zintegrowaną kierownicą i wszystkimi innymi niezbędnymi systemami siedzi faktyczny kierowca. Kadr jest tak ustawiony, że tego co na dachu na ekranie nie widać. Ciekawe jest zobaczenie tego z bliska, na wyciagnięcie ręki.
Czego się spodziewać po 007 ELEMENTS?



007 ELEMENTS znajduje się na szczycie góry Gaislachkogel w Sölden. Jest dość duże, bo zajmuje 1300 m² na dwóch poziomach. Miejsce jest interaktywne, nowoczesne i bardzo ciekawe. Z jednej strony jest skupione głównie na scenach ze Spectre kręconych właśnie w Sölden, z drugiej pokazuje do pewnego stopnia historię wszystkich części Bonda. Wizyta tam to bardziej doświadczenie niż oglądanie eksponatów. Absolutnie nie spodziewaliśmy się tego, co tam zastaliśmy. To jedno z najciekawszych, doskonale przygotowanych miejsc tego typu w jakich byliśmy.
Na szczycie Gaislachkogel


Po wjechaniu dwoma kolejkami gondolowymi na szczyt Gaislachkogel warto trochę tam pospacerować. Z jednej strony jest wejście po metalowych schodach na sam szczyt. To to miejsce, gdzie widać duży krzyż. Jest dość wąsko, ciasno, tworzy się tam kolejka do zdjęcia. To bardzo charakterystyczny punkt.




Z drugiej strony można podejść do jednego z samochodów (Land Rover Defender SVX), które brały udział w filmowym pościgu. Umieszczono go wysoko na skałach, w dość nietypowy sposób. Z tego miejsca doskonale też widać wkomponowany w skałę budynek 007 ELEMENTS i restaurację Ice Q.
Zwiedzanie 007 ELEMENTS
Już samo wejście jest przygodą. Przez długi korytarz „Barrel of the gun”, na którego końcu znajduje się ekran ze scenami z filmów, wchodzimy do „poczekalni”. Tam osoba z obsługi kieruje nas na taras widokowy, gdzie czekamy na naszą kolej. Wchodzi się grupami, co kilkanaście minut. Zwiedzanie jest bez przewodnika, ale ponieważ w kilku pierwszych salach wyświetlane są filmy, to żeby je obejrzeć i nie przeszkadzać innym, idzie się w określonym porządku. Jest tutaj dość głośno, ale niesamowicie ciekawie. Skupcie się na wszystkim, co znajduje się dookoła. W każdym miejscu czają się różne smaczki.



Dalej jest sala interaktywna, gdzie można wyrobić sobie licencję agenta, zobaczyć co kryje w środku samochód Bonda i obejrzeć analizę scen z filmu. I oczywiście bliżej zapoznać się z różnymi gadżetami superagenta. Spędziliśmy tam mnóstwo czasu, Młody był zafascynowany tym miejscem, oglądaliśmy wszystko dokładnie, dotykaliśmy, sprawdzaliśmy i testowaliśmy. Tak, tutaj można to robić! Wszyscy zwiedzający poszli już dawno dalej, a my ciagle odkrywaliśmy nowe rzeczy. Nie warto się spieszyć, nikt Was nie wygoni.



Kolejne miejsce to sala, gdzie jest najważniejszy eksponat, „Tech Lab” – wrak samolotu Jamesa Bonda, który rozbił się w trakcie pościgu. Robi piorunujące wrażenie, a do tego jest bardzo fotogeniczny. Po dwóch stronach są makiety, gdzie można jednocześnie słuchając lektora na słuchawkach (po angielsku) zobaczyć krok po kroku, jak kręcono sceny pościgu od tej technicznej strony. Takie kulisy wielkiej produkcji filmowej były niesamowicie wciągające.
Teraz znajdziecie się kinie, gdzie sceny, które dopiero co analizowaliście klatka po klatce możecie obejrzeć na wielkim ekranie. Docenia się każdy detal i ogrom pracy włożony w realizację tego przedsięwzięcia. Ale nie uciekajcie za szybko, bo oprócz projekcji fragmentu Spectre są też wyświetlane inne sceny z filmów.
Ostatnia sala to Legacy Hall. Trochę sklepik z pamiątkami (bardzo drogimi niestety), a trochę jeszcze część wystawowa. Można tam zobaczyć plakaty ze wszystkich części Bonda.
007 ELEMENTS z dzieckiem – czy iść?
Długo zastanawialiśmy się, czy do 007 ELEMENTS iść z dzieckiem. Nie znaleźliśmy żadnych informacji na blogach czy stronach o tym, czego się spodziewać. Jedyne co udało nam się znaleźć to krótki zapisek na oficjalnej stronie, że miejsce jest polecane powyżej 12. roku życia. Ale jednocześnie są dostępne bilety dla młodszych dzieci, a nawet darmowe dla maluchów poniżej 7 lat. Więc bądź tu mądry i zdecyduj…


Obawialiśmy się trochę, że będzie dużo broni czy drastycznych scen nieodpowiednich dla dzieci. I nie czarujmy się, to jest miejsce skupione na najbardziej znanym filmowym szpiegu z licencją na zabijanie, więc broń i strzelanie tam jest. Nie jest to jednak pokazane w taki sposób, że krew się leje i trup gęsto ściele. Za to jest bardzo dużo ciekawych interaktywnych miejsc, które naszego siedmiolatka wciągnęły jak czarna dziura, i nie chciał wyjść. Na szczęście czas zwiedzania nie jest limitowany i swoją legitymację agenta przez skan dłoni mógł wyrabiać dowolną ilość razy 😉 .
Pani w kasie zapytała nas podczas kupowania biletów, czy na pewno chcemy wejść z dzieckiem. Zapytaliśmy jej, skąd takie pytanie i czy mamy się spodziewać nieodpowiednich scen dla oczu Młodego. Powiedziała że nie, bardziej chodzi o to, że jest tam głośno i zimno. OK, to nam nie przeszkadza, wiedzieliśmy o tym wcześniej. Mieliśmy ze sobą ciepłe ubranie i słuchawki wygłuszające dla Młodego w razie co. Było rzeczywiście zimno (kurtka nawet latem się przyda, to w końcu betonowy budynek bez ogrzewania na 3000 m.n.p.m) i dość głośno. Ale nie ogłuszająco, bardziej jak w kinie z dobrym nagłośnieniem. Mimo że Młody jest dość wrażliwy na hałas to jednak obyło się bez słuchawek. Widzieliśmy też inne dziecko w podobnym wieku podczas zwiedzania, nie bało się ani nic takiego.
Restauracja Ice Q

W filmie Spectre restauracja Ice Q zamieniła się w klinikę, w której Bond spotkał dr. Madeleine Swann. To właśnie ten budynek był podobno jednym z głównych powodów wyboru Sölden na miejsce kręcenia scen do tego filmu. Spektakularny, nieco futurystyczny, a do tego umieszczony na szczycie góry. Idealna lokalizacja. Obecnie nadal jest tam restauracja z pysznym jedzeniem, która przez cały rok zaprasza gości.
Jak się dostać do muzeum Bonda w Sölden?
Najważniejszą sprawą jest dostanie się na górę. Z informacji, które udało nam się znaleźć, są szlaki piesze na górę. To około 10 kilometrów spaceru z różnicą wzniesień około 1800 m. Dlatego jeśli celem jest 007 ELEMENTS, a nie wędrówka i zdobycie trzytysięcznika, najlepiej jest po prostu wjechać dwoma wyciągami gondolowymi z samego centrum Sölden. Obok dolnej stacji kolejki (łatwo znaleźć, wystarczy szukać stojącego przy drodze samochodu z pościgu filmowego, jest bardzo charakterystyczny) jest duży, bezpłatny parking. Tam zostawiliśmy auto i udaliśmy się na drugą stronę ulicy do kolejki na szczyt.


Czas wjazdu w jedna stronę to około pół godziny, ostatnie wejście jest o 15.30. Należy wziąć to pod uwagę przy planowaniu zwiedzania. Jak już jechaliśmy w dół, zatrzymalismy się na dłużej na stacji pośredniej. Jest tam restauracja, która latem obsługuje głównie rowerzystów (w końcu ta okolica nazwała się Bike Republic of Solden) a zimą narciarzy. Ma świetny, taki luźny klimacik, obok niej jest oczywiście plac zabaw więc dzieci też nie będą się nudzić. Widzieliśmy też sporo osób, które wracały z piszchychi wędrówek w tej okolicy.
Cennik 007 ELEMENTS
Wszystko zależy od tego, czy posiadacie Summer Card (latem) albo Skipass (zimą). Z tymi kartami wjazdy wyciągami są darmowe, wystarczy na bramkach wyciągu zeskanować swoją kartę. Wtedy płacicie tylko za bilet wstępu do 007 ELEMENTS:
- bilet normalny 24 euro
- bilet ulgowy 13 euro
- dzieci poniżej 7 lat nie płacą
My z Ötztaler Summer Card mieliśmy dodatkowo symboliczny rabat 2 euro na bilecie.
Bez tych kart należy zapłacić również za przejazd wyciągiem. Najlepiej jest kupić bilet łączony na gondole (góra i dół) i 007 ELEMENTS:
- bilet normalny 59 euro
- bilet ulgowy 32 euro
- dzieci poniżej 7 lat nie płacą
Panoramic Glacier Road (Ötzaler Gletscherstasse)


To droga, którą widać w tarasu widokowego 007 ELEMENTS. Kręcono na niej sceny pościgu w górach, w których użyto samochodów i samolotu. Można je dokładnie przeanalizować podczas zwiedzania muzeum, gdyż interaktywne makiety doskonale krok po kroku prowadzą przez cały proces powstawania tych scen. Aby znaleźć się na tej drodze, należy skręcić w prawo na końcu Sölden, są znaki, więc łatwo tam trafić. Droga latem jest dostępna dla wszystkich ale płatna (23 euro za samochód), zimą w ogóle zamknięta. Zasypuje ją śnieg i zamienia się w narciarskie trasy do lodowców nad Sölden.
Nasza opinia o 007 ELEMENTS
Czy warto było iść do 007 ELEMENTS? No pewnie! Czy poszlibyśmy znowu? Powiem tak. Pisząc ten tekst przypominałam sobie każdy szczegół naszej wizyty. Do tego doczytałam wiele informacji, których wcześniej nie znałam. Zdecydowanie poszłabym drugi raz, szczególnie z tą wiedzą którą mam teraz. Zwiedzanie byłoby jeszcze pełniejsze i mogłabym z niego wycisnąć więcej, jak cytrynkę.
Informacje praktyczne w pigułce
- 007 ELEMENTS znajduje się na ponad 3000 m.n.p.m nad miejscowością Sölden;
- jedyną drogą na górę jest wyciąg Gaislachkogl;
- przy wyciągu jest bezpłatny parking;
- bilety są drogie, ale warto;
- na górze jest zimno, kurtka lub bluza to konieczność;
- jest też głośno, ale bez przesady;
- my zwiedzaliśmy niecałe 2 godziny, powoli i dokładnie;
- bilety można zarezerwować online (są limity wejść);
- obok jest restauracja Ice Q, gdzie można coś zjeść albo napić się kawy (podobno warto zarezerwować stolik, bo jest oblegana, my nie byliśmy, więc nie wiemy).