Chodź. No chodź. Nie daj się prosić. Przecież lubisz krytykować
Szczerze? Nie obchodzą mnie tu Twoje poglądy. Mam je w poważaniu. One są Twoje i niech tak pozostanie. Nie obchodzi mnie też, co sądzisz o tej drugiej, trzeciej, czy czwartej opcji. Serio. Po co mi ta wiedza? Ale zabierz głos, bo go stracisz!