Śniadania na słodko, które mogą też być deserem. 10 pomysłów

Czas osłodzić sobie nieco życie 😉 Domowe ciasta i inne pyszności zawsze są u nas „w cenie”. Robimy dużo różności, dziś polecamy kilka z nich. Trufle owsiane, o których czytelnicy mówili że wychodzą pyszne, znajdziecie TUTAJ. A poniżej kolejne przepisy na desery i śniadania na słodko!

Zapiekany omlet z gruszkami i jabłkami

Co potrzebujemy?

  • 4 jajka
  • szklanka mąki
  • szklanka mleka
  • łyżka miodu
  • łyżeczka cynamonu
  • 2 średnie jabłka obrane i pokrojone w kostkę
  • 2 średnie gruszki obrane i pokrojone w kostkę
  • łyżka masła klarowanego

Jak robimy?

Na patelni, którą można używać też w piekarniku rozpuszczamy masło, dorzucamy owoce, a po kilku minutach, gdy staną się bardziej miękkie (ale nie rozgotowane) dokładamy miód i cynamon. Mieszamy, zestawiamy z ognia.

Jaja wrzucamy do miski, dolewamy mleko, dorzucamy mąkę i miksujemy do uzyskania jednolitej masy.

Wlewamy masę na patelnię na równomiernie rozłożone owoce i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni Celsjusza (bez termo).

Po około 20 minutach wyjmujemy i jemy jak jest jeszcze ciepły. Na zimno też jest smaczny, np. do kawy. Jak nie masz takiej patelni to naszykuj naczynie żaroodporne. Po ogarnięciu owoców na normalnej patelni przerzuć, zalej i do pieca.

Pieczone jabłka

Co potrzebujemy?

  • jabłka
  • jogurt naturalny
  • płatki owsiane

Jak robimy?

Najprostsze danie świata 😉 Obrane jabłka pieczemy do miękkości w piekarniku (180 stopni Celsjusza bez termoobiegu), wykładamy na talerz, dodajemy jogurt naturalny i posypujemy prażonymi płatkami owsianymi. Uwielbiam takie dania, które robią się właściwie same 🙂

Kanelbullar

Co potrzebujemy?

  • 400g mąki pszennej
  • 25g drożdży
  • 250 ml ciepłego mleka
  • 50g cukru
  • 75g roztopionego masła
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka mielonego kardamonu
  • 1 roztrzepane jajko

Nadzienie:

  • 100g miękkiego masła
  • 75g cukru
  • 2 łyżki cynamonu

Jak robimy?

Drożdże skruszamy do miski i zalewamy ciepłym mlekiem, by się rozpuściły. Dodajemy roztopione masło, cukier i kardamon oraz sól i prawie całą mąkę (na wyczucie). Wyrabiamy ciasto, które powinno być miękkie oraz elastyczne. Ma się nie kleić do rąk i miski, która odstawiamy pod przykryciem (najlepiej ściereczką) w ciepłe miejsce na około godzinę. Po wyrośnięciu należy zagnieść ciasto i dać mu “odpocząć” przez parę minut.

Nadzienie jest proste, wystarczy wymieszać masło z cukrem i cynamonem.

Rozwałkowujemy ciasto na prostokąt o wymiarach około 25 na 60 cm, rzecz jasna podsypując blat mąką, by się nie kleiło. Rozsmarowujemy nadzienie. Wzdłuż dłuższego boku należy zostawić margines 2-3 cm. Inaczej będzie problem ze sklejeniem bułeczek. Margines smarujemy roztrzepanym jajkiem. Zwijamy w rulon, rzecz jasna wzdłuż długiego boku kończąc na marginesie. Teraz kroimy w około 3 cm kawałki.

Bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w kilkucentymetrowych odstępach i odstawiamy na pół godziny do wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni Celsjusza, bez termoobiegu. Kanelbullary smarujemy jajkiem, można też posypać cukrem perlistym, i wkładamy do pieca na około 10 minut. Muszą być złociste. Dobre na ciepło i na zimno. Z mlekiem, ale i z kawą albo herbatą.

Domowa granola

Zdrowa, prosta i bez polepszaczy. Przepis modyfikowany wielokrotnie, sprawdzany i testowany. Taka nam najbardziej smakuje. To znaczy najbardziej smakuje Piotrkowi i Młodemu, bo oni w tym się lubują. Mama, jak to mówi rezolutnie nasz synek, „woli bułę”. Jej zrobienie (granoli, nie buły) zajmuje w sumie jakieś pół godziny, razem z pieczeniem.

Co potrzebujemy?

  • szklankę płatków owsianych
  • ½ szklanki wiórków kokosowych
  • ¼ szklanki otrębów
  • ¼ szklanki siemienia lnianego niemielonego
  • ¼ szklanki sezamu
  • ¼ szklanki oleju rzepakowego lub słonecznikowego
  • ½ szklanki dobrej jakiści soku jabłkowego lub z owoców jagodowych

Jak robimy?

Wszystko mieszamy w misce, wykładamy na papier do pieczenia i wkładamy na 20 minut w temperaturę 180 stopni (bez termoobiegu). Podczas pieczenia co kilka minut mieszamy, ja czasem włączam na 2-3 minuty termoobieg, wtedy jest bardziej chrupiąca.

UWAGA żeby nie spalić, wtedy jest niejadalna.

Można na jej bazie zrobić pyszny deser. Wystarczy ułożyć warstwowo swoje ulubione składniki. U nas to granola, jogurt i owoce.

Ciasteczka owsiane z czekoladą i karmelem

Co potrzebujemy?

  • 2 szklanki płatków owsianych
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka miodu
  • 2 tabliczki czekolady mlecznej
  • 100 g masła
  • 0,5 szklanki mleka
  • puszka karmelu
  • 1 łyżka soli himalajskiej
  • olej roślinny

Jak robimy?

Robimy mąkę owsianą, czyli po prostu mielimy (robię to w młynku do kawy) płatki owsiane. U mnie to były dwa kubki. Przesypujemy do miski i mieszamy z 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia. Można też dosypać kakao.

Dolewamy miód (ile uważacie, ale i tak będzie słodko). U nas wielokwiatowy od Miody SUSZKA (wywiad z właścicielem TUTAJ). Dorzucamy koło 100 g masła i wygniatamy. Jeżeli ciasto bardzo słabo się klei dolewamy olej.

Wylepiamy foremki ciastem (dobrze jest zostawić lej) i wrzucamy do pieca, na 170 stopni, bez termoobiegu. Można też ponakłuwać, żeby nie napęczniały zbytnio. W piekarniku nasza podstawa spędzi koło 30 minut. Później muszą jeszcze wystygnąć.

W międzyczasie, choć proponuję wcześniej, warto wstawić do gotowania w garnuszku z wodą puszkę z karmelem. Chyba, że robicie sami. Nie miałem na to czasu… U mnie to była puszka 400 g. Musi się dobrze rozgrzać, bo trzeba będzie wymieszać z drobno rozdrobnioną solą. Ja używam do takich czynności moździerza.

Czekoladę, dwie tabliczki po 100 g, roztopiłem z mlekiem do formy mocno płynnej. Nadającej się do zalania. Na ciastkach układamy grubą warstwę słonego karmelu, to polewamy czekoladą i wstawiamy do lodówki. Najlepsze będą po bardzo dobrym schłodzeniu i zastygnięciu, ale… Wytrzymacie?

Popovers

Śniadanie wyskakujące na talerz. Popovers, czyli coś w stylu muffinek, które wyskakują z foremek. Nazwa? „Pop over the tin”. I wszystko jasne. Smak? Połączenie omleta z ciastem parzonym. podaliśmy z polewą miodową. Ile było śmiechu, gdy chłopaki otworzyli piec, a posiłek zaczął sam z niego wypadać 😉

Co potrzebujemy?

  • 3 jajka
  • szklanka mąki
  • szklanka mleka
  • szczypta soli
  • 2 łyżki roztopionego masła

Polewa miodowa:

  • 30 g roztopionego masła
  • 50-60 g miodu
  • łyżeczka cynamonu mielonego

Jak robimy?

Banał. Pyszny banał. Wszystko blendujemy na gładką masę. Smarujemy foremki na mufinki masłem i napełniamy do 3/4 wysokości masą. Wstawiamy do nagrzanego do 210 stopni piekarnika (bez termoobiegu). Zostawić na 25 minut. Następnie na około 10-15 minut piec w temperaturze 180 stopni. Jeść najlepiej ciepłe.

A polewa? Do roztopionego w rondelku masła dorzucamy cynamon, a po wymieszaniu dolewamy miód. Znów mieszamy. Powinna powstać gładka, lepka, słodka masa. Polewamy i jemy.

Pieczona owsianka

To taka luksusowa wersja codziennej „paszy”, czyli surowych płatków owsianych podanych z owocami i jogurtem (cóż, skoro Piotrek i Młody tak lubią…).

Co potrzebujemy?

  • płatki owsiane
  • szklanka mleka
  • jabłko
  • cynamon
  • miód lub rozgnieciony banan
  • orzechy
  • jogurt

Jak robimy?

Płatki owsiane (5 łyżek) namoczyć w dowolnym mleku. Dodać starte jabłko, cynamon, miód lub rozgniecionego banana. Piec około 20 minut w 180 stopniach Celsjusza.

Posypać ulubionymi dodatkami (orzechy, suszone owoce, świeże owoce, sezam itp.). Najlepiej smakuje podane z jogurtem naturalnym.

Ciasto bananowe

To pomysł na mega proste i mega szybkie ciasto. Wyszło przepyszne, do pomocy możecie wziąć dzieci. One kochają gotowanie!

Co potrzebujemy?

  • 2 dojrzałe banany
  • pół szklanki mąki
  • pół szklanki otrębów
  • 2 łyżki cukru lub miodu
  • pół szklanki maślanki
  • łyżeczkę sody lub proszku do pieczenia
  • 1/3 paczki masła
  • 1 jajko

Jak robimy?

Suche składniki mieszamy. W innej misce rozgniatamy banany, dodajemy jajko, maślankę, miękkie masło i mieszamy z suchymi. Wykładamy na formę do pieczenia wysmarowaną tłuszczem i pieczemy około godzinę w 180 stopni Celsjusza.

Kisiel bananowy

Robi się go błyskawicznie!

Co potrzebujemy?

  • duża pomarańcza
  • 2 banany
  • łyżka syropu z agawy
  • 250 ml wody
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Jak robimy?

Wyciskamy sok z pomarańczy i przelewamy przez sitko do garnuszka. Kroimy banany w cienkie plasterki, które dorzucamy do soku. Dolewamy połowę wody i syrop z agawy.

Gotujemy na średnim ogniu, by zmiękły owoce. Potrwa to około 5 minut. W pozostałej wodzie trzeba dobrze rozmieszać mąkę ziemniaczaną i wlać do gotującego się soku z owocami. Zmniejszyć ogień i mieszać, powinno szybko zgęstnieć. Chwilę pogotować i wyłączyć.

Przelewamy do naczyń. Można jeść na ciepło, ale na zimno także jest pyszny. My, prócz Młodego, jedliśmy z kremem zrobionym z mascarpone, jogurtu i syropu z agawy.

Domowy budyń

Ciekawe jest to, że przygotowanie takiego budyniu nie zajmuje wiele więcej czasu niż gotowca. Ale sami się przekonajcie czy gra jest warta łyżki budyniu!

Co potrzebujemy?

  • 0,5 l mleka
  • miód
  • żółtko
  • łyżeczka masła
  • łyżka mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • dodatki, co kto lubi: kakao, wanilia, owoce

Jak robimy?

Do garnka wlewamy koło 0,5 litra mleka. Dorzucamy miód, wedle uznania. Można także kakao, czy też wanilię. Rzecz jasna, cukrem też da się osłodzić, ale my nie lubimy 😉 Dokładamy łyżkę masła.

Nim się zagotuje (ile razy zalaliście piec, bo mleko zawsze gotuje się jak nie patrzycie?) w misce mieszamy pół szklanki mleka z żółtkiem, łyżką mąki pszennej i dwoma łyżkami mąki ziemniaczanej. Gdy mleko się zagotuje dolewamy i mieszamy, by zrobiła się gęsta masa. Powinna w charakterystyczny sposób bulgotać.

Przelewamy do miseczek i dowolnie dekorujemy, na przykład świeżymi owocami.

Gotowe!

Wszystkie powyższe propozycje są u nas częstymi gośćmi na stole. Lubimy weekendowe powolne „wypaśne” śniadanka. Mamy wtedy czas, żeby je zrobić i spokojnie zjeść. A Wy macie jakieś swoje sprawdzone przepisy? Chętnie zjemy 😉

30 komentarzy Dodaj swój
  1. Ach, jaka apetyczna kopalnia pomysłów 🙂 Niektórych z tych rzeczy jeszcze nie próbowałam, np. popovers. Muszę kiedyś zrobić. Na deser 🙂 Śniadania lubię szybkie i mało pracochłonne, bo zwykle jestem bardzo głodna rano 😀

  2. My zawsze jemy śniadania na słodko 😀 No może tylko raz na wytrawnie i to jest właśnie podczas śniadania wielkanocnego 😀
    Nasze ulubione śniadanie to albo owsianka albo omlet 🙂

  3. Bardzo fajne pomysły! Ja ostatnio jakoś nie mam chęci na słodkie – a może podświadomie się bronię, żeby po kwarantannie zmieścić się w drzwiach 😉 – ale mój synek bardzo lubi tak słodko zaczynać dzień.

  4. Oj, śniadania na słodko należą do moich ulubionych. ☺️Ciasteczka owsiane i omlety najbardziej, ale z chęcią wypróbuję Wasze przepisy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.