Red Bull Ring – zwiedzanie, praktyczne informacje, planowanie wyjazdu na wyścig F1

Wyścig Formuły 1 w Austrii to podobno jeden z najlepszych do oglądania na żywo. Tak twierdzą wszyscy, którzy mieli okazję doświadczyć go osobiście i być w tym czasie na torze w Styrii. Poukładani Austriacy potrafią to zorganizować tak, że przyjemnie tam się przebywa pomimo morza ludzi, które jest obecnie nieodłącznym elementem GP Formuły 1. 

Nazwa Red Bull Ring absolutnie nie jest przypadkowa, ale też Red Bull nie budował tego toru od zera. W tej lokalizacji tor powstał już kilka dekad temu, podlegał tylko modernizacjom, zmianom właścicielskim i związanymi z tym zmianami nazwy. Obecnie wyścig F1 na Red Bull Ring jest uważany (i słusznie!) za domowe GP zespołu Red Bull.

Zwiedzaliśmy kilka miesięcy temu inny legendarny tor, włoską Monzę (o Autodromo Nazionale di Monza pisaliśmy TUTAJ) i tam bardzo żałowaliśmy, że nie kupiliśmy zwiedzania z przewodnikiem. Bez tej opcji nie było szansy zobaczyć choćby prostej startowej. A jak było na Red Bull Ringu w Spielbergu? Też oferują wycieczki z przewodnikiem, ale nie skorzystaliśmy. I tym razem naszym zdaniem to był dobry wybór, bo bezpłatne strefy oferują jak dla nas wystarczająco dużo (a pokoju sędziów nie musimy oglądać 😉 ). 

Co można za darmo zobaczyć na Red Bull Ringu?

Pierwszym co Was przywita na miejscu jest Red Bull Wing, swego rodzaju „brama” wejściowa na tor. To wielofunkcyjny budynek w bardzo charakterystycznym kształcie przypominającym tylne skrzydło bolidu. To właśnie tutaj spędzicie większość czasu podczas zwiedzania obiektu. Co można tam zobaczyć za darmo? Jest tego bardzo dużo, i nie są to rzeczy z przypadku, zaniedbane czy mało atrakcyjne. Powiedzielibyśmy, że Red Bull robi to dobrze i zarówno każdy fan F1, jak i innych sportów motorowych wyjdzie zadowolony. W ramach bezpłatnej strefy zobaczycie (oczywiście poza weekendem wyścigowym, wtedy do tych miejsc nie ma wstępu a w miejscu muzeum jest podobno stołówka dla dziennikarzy, a na tor można wejść tylko z biletami):

  • Welcome Center
  • Muzeum i wystawę 
  • Fan Shop
  • Aleję sław F1
  • Makietę toru z elektrycznie sterowanymi autkami
  • Kawiarnio-restaurację Bull’s Lane z widokiem na prostą startową
  • Taras widokowy

Welcome Center

Po przybyciu na teren Red Bull Ring parkingi w dni niewyścigowe są dostępne i darmowe. Wchodzicie do budynku Red Bull Wing do Welcome Center. To tam jest sklep, muzeum, kawiarnia, przejście pod torem do punktów widokowych i początek płatnych wycieczek z przewodnikiem. Miejsce super zorganizowane, aż przyjemnie się tam przebywało. 

Muzeum i wystawa pojazdów

To tutaj można sobie zrobić zdjęcie z wielką nitką toru, obejrzeć z bliska bolidy F1, motocykle, kaski i wiele innych mniejszych eksponatów. Muzeum nie jest wielkie, ale ciekawie przygotowane. Z tego co zobaczyliśmy po zdjęciach, ekspozycje co jakiś czas się nieco zmieniają. Nie przeoczcie wielkiej instalacji byka zawieszonego nad schodami.

Fan Shop

Mieliśmy w planach kupić sobie tutaj pamiątkę z Red Bull Ringu. Z toru Monza Młody przywiózł czerwony bolid Ferrari Charlesa Lecelerca. Ale zawiedliśmy się. To była jedyna rzecz która w całym tym miejscu nas rozczarowała. Serio nie było (jak dla nas) nic wartego uwagi w tym sklepie. Było trochę czapek, koszulek, jakieś plakaty. To nie tak że nie było nic, ale te rzeczy nie porywały. Ostatecznie nie kupiliśmy niczego. 

Makieta toru

Coś dla dzieci? Proszę bardzo! Nawet tych już trochę starszych, odstających rocznikiem się nada.  Po zejściu na niższy poziom znajdziecie wielką makietę toru ze zdalnie sterowanymi autami. Można się ścigać do woli, a jak auto wypadnie z toru to można je przygotowanym kijem przysunąć bliżej. Super pomysł na zajęcie najmłodszych fanów.

Aleja sław F1 (Walk of Legends)

Z dolnego poziomu, zaraz za makietą, jest przejście. Nie bójcie się, można tam wejść. Wielkie szklane drzwi kryją za sobą tunel ze zdjęciami wielkich kierowców F1. Niestety po fakcie dowiedzieliśmy się, że po naciśnięciu przycisków przy zdjęciach można odsłuchać tych najbardziej znanych wywiadów, jakich udzielili, w tym legendarnych słów Ayrtona Senny “If you no longer go for a gap that exists, you’re no longer a racing driver”. Tym przejściem dotrzecie do schodów, które zaprowadzą Was na najlepszy punkt widokowy na Red Bull Ringu.

Restauracja Bulls Lane z widokiem na prostą startową

W środku Red Bull Wing i za aleją sław, po wejściu schodami na piętro, znajdziecie restaurację Bulls Lane. Warto tam wejść, bo widok z okna jest niesamowity. Nikt nie oczekiwał od nas że coś kupimy, ale sami stwierdziliśmy, że wypicie kawy z takim widokiem to dobry pomysł. A że akurat były wolne stoliki przy samym oknie widokowym na prostą startową, to nie wahaliśmy się ani chwili. Ceny? Normalne, jak w euro. Espersso 3,3, gorąca czekolada 4 euro. Za kawę w takim miejscu jesteśmy w stanie tyle zapłacić. I taka mała porada.

Jeśli chcecie napić się kawy, to nie róbcie tego w kawiarni na dole w Welcome Center, dużo lepszy widok jest właśnie tutaj. To jest też restauracja, można tam również zjeść coś konkretnego, ale my nie próbowaliśmy.

Taras widokowy na prostą startową Red Bull Ring

Jeśli nie chcecie usiąść w restauracji, podobny widok możecie podziwiać z tarasu widokowego. Trzeba przejść przez restaurację i wyjść na zewnątrz. Można tam sprawdzić się na torach curlingowych, ale przede wszystkim podziwiać. Cała prosta startowa jest tutaj na wyciągnięcie dłoni, a bilety na trybuny w tym miejscu (podczas wyścigu F1 oczywiście) kosztują majątek. 

Gdzie spać w okolicy Red Bull Ring?

Nie będziemy Wam tutaj opowiadać jak znaleźć miejsce noclegowe, bo w dzisiejszych czasach nie jest to problem. Opowiemy Wam za to, gdzie my nocowaliśmy. A było to miejsce dość niezwykłe. Szukając noclegu w drodze powrotnej z Lazurowego Wybrzeża początkowo rozważaliśmy Salzburg i odwiedzenie Hangaru 7, miejsca stworzonego przez Red Bulla.

Ostatecznie skończyliśmy zupełnie gdzie indziej, na Red Bull Ringu. Czyli jeszcze lepiej. I nie, to nie tak że jesteśmy psychfanami Red Bulla (wręcz przeciwnie, sercem z Hamiltonem i Ferrari, jakoś się to nawet składa w całość na przyszłość 😉 ). Po prostu na tym torze organizowane jest jedno z najlepszych do oglądania na żywo GP F1, na które się wybieramy w 2024. Zrobiliśmy sobie zatem mały rekonesans. A tak nieco z boku tematu bardzo jesteśmy ciekawi jak się odnajdziemy wśród holenderskiej pomarańczowej armii Maxa w czapeczkach z numerami 44 i 16 😉 . 

Hotel Landhotel Schönberghof, bo to w nim właśnie nocowaliśmy, okazał się fantastyczny. Ogromny pokój, pyszne jedzenie (tak serio pyszne, bio produkty najwyższej jakości, soki jakich nigdzie indziej nie piliśmy itd). Ale najlepsze jest jego położenie. Przyjechaliśmy ciemną nocą, więc z okien nie było widać w sumie nic. Za to rano po przebudzeniu ukazał nam się się on. Red Bull Ring w całej okazałości. Bo hotel stoi właściwie tuż nad obszarem General Admission (tzw trybunie na trawce), to właśnie na te miejsca na wyścig mamy kupione bilety. Podczas spaceru w piżamie (tak, wyjście przez taras było od razu na GA) pooglądaliśmy sobie gdzie jest najlepszy widok na tor. No i był super plac zabaw z widokiem! 

To nie był najtańszy nocleg, nie czarujmy się. Ale okazało się, że w ramach pakietu który hotel nam zaoferował, oprócz noclegu, rewelacyjnych śniadań (chyba najlepszych hotelowych jakie jedliśmy gdziekolwiek), lokalnych napojów zostawionych w lodówce, był jeszcze jeden degustacyjny czterodaniowy obiad.

Otrzymaliśmy też całodniowe wejście na termy AQUALUX w pobliskim Fohnsdorf. Także jakby to wszystko zliczyć, to zrobiło się już dużo przyjemniej. Naszym zdaniem te dwie noce w takich warunkach warte były, żeby trochę więcej zapłacić. 

Ciekawostka: ten hotel jest wyłączony z możliwości rezerwacji noclegów podczas #AustrianGP, nie ma możliwości żeby tam wtedy spać. Czemu? Bo to hotel Red Bulla i wtedy przebywają tam goście VIP zaproszeni przez ekipę wyścigową. Mają obok nawet własną prywatną trybunę.

W czasie naszego pobytu byliśmy jedynymi gośćmi w hotelu (jest malutki i w sumie na uboczu, na torze nic się wtedy nie działo więc nie byliśmy tym mocno zdziwieni), ale ilość osób które przyszły z zewnątrz na śniadania nas powaliła na kolana. Tylko dlatego, że obsługa hotelu zarezerwowała dla nas stolik (tak sami z siebie, dbając o komfort hotelowych gości), mieliśmy gdzie usiąść 😉 ). Niech to świadczy o jakości śniadań tam. 

Jakie są inne możliwości spędzenia czasu na torze?

Tor Red Bull Ring oferuje bardzo dużo różnych opcji na ciekawe doświadczenia. Podczas śniadania w hotelu obserwowaliśmy przejazdy off-road samochodami terenowymi. Zimą jest przygotowana płyta poślizgowa (jeśli warunki atmosferyczne są odpowiednie to nawet zaśnieżona) po której można szaleć wynajętymi na torze różnymi pojazdami, na przykład KTM. Jest tam też tor gokartowy, motocyklowy czy enduro. Są nawet trasy rowerowe. A na każdą z tych aktywności możesz wynająć na miejscu odpowiedni pojazd. Wszystko pozostaje kwestią zasobności portfela.

Bonus dla podróżujących samochodem

W pobliżu jest bardzo ciekawa myjnia samochodowa, w której stworzono boksy tematyczne. My zdecydowanie postanowiliśmy poczuć się jak w Formule 1. Warto skorzystać i mieć euro w monetach (rozmieniarka nie działała, poratował nas bardzo miły przypadkowy Austriak i dał kilka monet 😉 ). Myjnię znajdziecie przy centrum Ringrast (był pomysł, żeby spać właśnie w tym hotelu, gdyż Młody niedawno został wielkim fanem Buddy, tego youtoubera, i zobaczył że oni tam spali). Ojciec rodziny zdecydował autorytarnie inaczej i to był bardzo dobry wybór.

PS Materiał NIE powstał we współpracy, to nasze prywatne odczucia. Polecamy bo nam się podobało, Austriacy potrafią w takie tematy. Pojechaliśmy za swoje.

Poradnik jak zaplanować wyjazd na wyścig F1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.