Czy warto robić sesje zdjęciowe ciążowe i dziecięce?

Właśnie odebraliśmy efekty ostatniej sesji zdjęciowej Młodego. Był to nasz prezent dla niego na drugie urodziny. Tak sobie założyliśmy, że co roku w ramach prezentu zrobimy właśnie jakąś tematyczną sesję. Ta była na stadionie piłkarskim, jest już też plan na kolejną. Ale do brzegu. Czy warto?

Ja znosiłam ciążę doskonale. Czułam się i wyglądałam super. Dla mnie oczywiste było, że sesję zrobię. Poradników o tym jak się przygotować i kiedy robić jest w internetach mnóstwo, więc ja chcę napisać to trochę inaczej. Moja sesja odbyła się tuż po dniu kobiet, pod koniec 7 miesiąca ciąży. Brzuch miałam jak do bliźniaków, więc nie musiałam dłużej czekać. Wiedziałam też doskonale jak chcę żeby wyglądała. I wszystko odbyło się dokładnie według planu. Moim zdaniem najważniejszy jest wybór fotografa. Trzeba taką osobę dopasować do swoich oczekiwań. Profesjonalista poprowadzi przez wszystkie kolejne kroki za rękę.


Kolejną sesją była sesja „roczkowa” i „chrztowa”, ponieważ obie imprezy połączyliśmy. Zdecydowaliśmy się na pakiet taki trochę jak weselny, zresztą u naszego fotografa ślubnego :). Były przygotowania, kościół, reportaż i kawałek pleneru z rodziną. Resztę pleneru zrobiliśmy innego dnia i to było super rozwiązanie. Zdjęcia tylko dziecka z rodzicami, na spokojnie, w miłej atmosferze. Trzecia sesja to już wspomniana sesja stadionowa. Myślę, że będzie pamiątką na całe życie.

A czego najbardziej żałuję? Tego, że nie zrobiliśmy sesji noworodkowej. To jest brakujący element na zdjęciowej osi czasu. Mieliśmy już plan na tą sesję, ale jakoś nie udało się zgrać z fotografem. Czas mijał i w końcu Młody przestał być noworodkiem. Jedyne, co mam z tego okresu to zdjęcia robione amatorsko przeze mnie. Wzorowałem się na sesjach, ale to nie to samo… nie ma efektu WOW. Mając dzisiejszą wiedzę zrobiłabym na pewno dużo więcej, żeby temat dopiąć.

Czy warto? To zależy. Jeśli ważne dla Ciebie są zdjęcia, chwile uwiecznione na zawsze, WARTO! Taka pamiątka zostanie na zawsze. Ja często do tych zdjęć wracam, mam je pogrupowane w albumach. Powiem więcej, w wyborze fotografa nie kierowałam się ceną. Wyszłam z założenia, że jakość zdjęć jest dla mnie dużo ważniejsza, a 100 czy nawet więcej złotych to w perspektywie pamiątki na całe życie nie było aż tak dużo.

37 komentarzy Dodaj swój
  1. Poza fotografem w przedszkolu, nie mamy takich profesjonalnych zdjęć i w sumiennie żałuję. Zdjęć mamy wiele i wiele z nich jest naprawdę ładnych. Sesje noworodkowe rzadko które mi się podobają, bo zwykle są strasznie udziwnione pozycje.

  2. Pewnie, że warto. Ja bardzo żałuję, że nie miałam sesji, kiedy byłam w ciąży. Mam kilka zdjęć, które sami robiliśmy i do dziś chętnie do nich wracamy 🙂

  3. My sami robimy takie sesje. Mąż hobbistycznie robi piękne zdjęcia i ma dobry sprzęt do tego. To jest bardzo fajna pamiątka na całe życie

    1. Bardzo dobrze, że sami potraficie wyczarować cudowne zdjęcia 🙂 Róbcie jak najwięcej, bo to dobry sposób, żeby zatrzymać chwile 🙂

  4. W pierwszej ciąży zrobiliśmy sobie taką sesję ciążową…w drugiej niestety nie i bardzo żałuję. Zdjęcia to fantastyczna pamiątka, zawsze wywołuję i często wracam do papierowych wspomnień.

  5. Zdecydowanie warto:0 my robilismy takie swoje domoweo..ale sa a to najwazniejsze teraz czesto przegladamy i zawsze ogrommnie nas to cieszy

  6. Ja nie dość, że nie miałam żadnej sesji to jeszcze mam tylko kilkadziesiąt zdjęć z pierwszych 3 lat życia mojego syna… No i nie mam ani jednego zdjęcia z brzuszkiem 🙁

  7. Dla mnie to były dwa różne tematy. Sama od lat z przyjemnością pozuję do zdjęć, więc sesje ciążowe były tak naprawdę naturalną konsekwencją. Miałam ich naprawdę dużo, a efektami chętnie się dzieliłam w Internecie. Natomiast jeśli chodzi o dzieci, to robimy im dużo zdjęć, ale z założenia nie publikujemy ich nigdzie. Są tylko dla rodziny i bliskich znajomych. Jest to dla nas bardzo ważna pamiątka.
    Żaden z moich synków nie miał sesji noworodkowej, też trochę z braku czasu. Ale nie żałowałam, bo nie jestem szczególnie przekonana do takich zdjęć.

    1. Nasze sesje też są nie do upublicznienia. Nie wiem czy zauważyłaś, ale nie ma nigdzie na zdjęciach twarzy mojego Synka, ba, nie ma nawet wymienionego jego imienia 😉 o sesjach pisałam raczej w kontekście rodzinnej pamiątki 🙂

  8. My sami robimy Małej miliony fajnych zdjęć 🙂 do ciążowej sesji się orzymiwrzalam, ale kiedy usłyszałam cene to uznałam, ze jednak nie warto.

  9. Sesje zdjęciowe to przede wszystkim wspaniała pamiątka na lata. Profesjonalnych mamy dwie, natomiast reszta to nasze amatorskie zdjęcia 🙂

  10. Jak dla mnie sesje ciążowe i dziecięce mają swoją rację bytu. Oczywiście wszystko zależy od proporcji i tego, czy ma być to pamiątka dla nas, czy rzecz, którą będziemy się chwalić na lewo i prawo. Pozdrawiam i zapraszam do siebie! 🙂

    1. Zdjęcia robione samodzielnie są super, mam takich całe mnóstwo. Jednak uważam, że profesjonalista ma jakieś takie inne spojrzenie i na pewno większe umiejętności ode mnie, więc takie zdjęcia robią większe wrażenie. To właśnie je najczęściej pokazujemy i wieszamy na ścianach jako obrazy

  11. Piękne zdjęcia :)) ja jeszcze ani razu nie robiłam zdjęć u fotografa. Mam sprzęt i trochę zdolności, żeby uchwycić piękne chwile :)) oczywiście wszystkie później idą do druku 🙂

  12. Ja mam tylko domową sesję ciazowa z drugiej ciazy. Ale za to mam mnostwo zdjec robionych bez okazji przez moja kolezanke 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.