Kiedy myślicie o wycieczce w stronę Bełchatowa, jakie miejsce przychodzi Wam na myśl najpierw? Bo mnie kopalnia. Dokładnie tak. Na Śląsku mamy kopalnie pod ziemią, a w Łódzkiem możemy pochwalić się odkrywką. Większość tego, co możemy zobaczyć w okolicach Bełchatowa, jest związane właśnie z kopalnią i elektrownią.
Punkty widokowe
Jednymi z najbardziej popularnych miejsc są dwa punkty widokowe, położone dość blisko siebie. Warto zatem odwiedzić obydwa, choć naszym zdaniem nieco lepszy widok jest ze Żłobnicy.
Drugi punkt znajduje się w Kleszczowie, czyli jednej z najbogatszych gmin w Polsce. Nie ma żadnych problemów dojazdem, Google prowadzi doskonale po wpisaniu „punkt widokowy Kleszczów” albo „Żłobnica”. Przy punktach są wygodne, bezpłatne parkingi.
Gigantyczna odkrywka węgla brunatnego wygląda jak ogromna dziura w ziemi. Z daleka widać małe dziecięce zabawki, koparki czy taśmociągi transportowe, które w rzeczywistości mają rozmiary niewidywane zwykle w rzeczywistości. To pozwala oglądać ogrom odkrywki w Bełchatowie. Jest też możliwość zwiedzenia kopalni „od środka” i podejścia blisko do maszyn. Trzeba się na to wcześniej umówić.
Góra Kamieńsk
Nierozerwalnie związana z kopalnią jest również Góra Kamieńsk. Powstała sztucznie z usypanej ziemi wywiezionej z kopalni. Następnie została zrekultywowana i obecnie służy głównie jako teren rekreacyjny. Ośrodek Góra Kamieńsk oferuje zimą stok narciarski (jak tylko jest śnieg 😉 ) z pełnym zapleczem, a latem wyciąg na wierzchołek góry, z którego roztacza się piękny widok na okoliczne tereny i odkrywkę. Można tam również skorzystać z placu zabaw, toru saneczkowego (jedynego w tej części Polski) czy restauracji. (W trakcie pandemii czynny jest tylko wyciąg).
Na szczycie Góry Kamieńsk znajdują się również interesujące miejsca, ale pierwsze, co napotkacie, to droga. Kręta, pod górkę, wąska. Bardzo fajna. Jest prawie pusta (bo prowadzi tylko na szczyt góry), więc można sprawić dziecku trochę frajdy dynamiczną jazdą. Nasz syn był zachwycony. Na końcu jest również punkt widokowy, tor do off-roadu i elektrownia wiatrowa. Można podejść dość blisko do niektórych wiatraków i pokazać dziecku, jak to działa.
Giganty mocy
Nie zliczę, ile razy byłam w Bełchatowie i przejeżdżałam obok. Myślę, że ze sto. Ostatnio rozmawiałam też z osobą mieszkającą blisko i doszliśmy do podobnych wniosków. Jak ma się coś pod nosem, to się tego nie docenia, tylko szuka szczęścia na końcu świata. W końcu na początku marca się zawzięłam, wsadziłam Młodego do auta i pojechaliśmy. Zdążyliśmy dosłownie w ostatniej chwili, bo tydzień później cała Polska zamarła przez COVID. Wpis długo czekał na publikację, bo Giganty Mocy ze względu na interaktywny charakter ekspozycji długo były zamknięte. Teraz już działają w reżimie sanitarnym, więc chcemy Wam o tym miejscu opowiedzieć.
Jadąc w stronę Bełchatowa, po prostu nie można tego miejsca nie odwiedzić! Ja wcześniej coś tam słyszałam, wiedziałam, że jest, ale kompletnie nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać. W dużym skrócie jest to wystawa, gdzie na dotykowych ekranach można sobie poczytać to, co nas interesuje, specjalną maszyną zrobić wirtualny odwiert czy przyjrzeć się makiecie okolic kopalni. Zwiedzamy samodzielnie z audioprzewodnikiem. Teoretycznie czas zwiedzania to 1,5 godziny. Jakbym była sama, myślę, że ze 3 godziny spędziłabym tam spokojnie. Tyle jest ciekawych eksponatów, materiałów archiwalnych i wiedzy do odkrycia. Ponieważ zwiedzacie we własnym tempie, możecie spędzić tam tyle czasu, ile potrzebujecie. Zobaczcie kilka zdjęć z naszej wizyty, a po więcej polecamy pojechać osobiście! Ceny są więcej niż przystępne naszym zdaniem.
Samolot Łoś z dłutowskiego lasu
W drodze do Bełchatowa warto zboczyć nieco z trasy i zrobić jeszcze jeden przystanek w lesie, we wsi Dłutówek. Znajduje się tam pomnik samolotu „Łoś” zestrzelonego w wyniku walki powietrznej z niemieckim lotnictwem w 1939 roku. Jest to rekonstrukcja maszyny w skali 1:1 ze sporą częścią oryginalnie zachowanych części.
Powstała dzięki inicjatywie i działaniom lokalnej społeczności oraz pasjonatów lotnictwa. Znajduje się w miejscu, w którym spadł. Przed pomnikiem znajdują się pamiątkowe tablice oraz zdjęcia załogi. Historia tego dnia jest niesamowita i warto przeczytać o niej więcej np. tutaj.
Znacie te rejony? Polecacie jeszcze jakieś ciekawe miejsca w okolicy?
Nie pomyślałam, że Bełchatowie można coś odwiedzić czy zwiedzić, kojarzy mi się tylko z elektrownią 🙂
A jednak 😉 Polska jest zaskakująca.