Jak to u nas, nie ma typowego przewodnika, są za to spostrzeżenia, zachwyty i inspiracje. A tu jest trzecia cześć historii naszego ostatniego pobytu w Lublinie. Było już o tym gdzie spaliśmy (KLIK). Było o powodzie naszego wyjazdu właśnie tam (KLIK) a dziś kilka luźnych refleksji o samym mieście.
Dlaczego luźne spostrzeżenia?
Mieliśmy dość mało czasu na zwiedzanie i odkrywanie, a i pogoda nie sprzyjała. Było naprawdę bardzo zimno. Nasze spacery z opatulonym w wózku Młodym (tak Babciu, miał też rajstopy ;)) były stosunkowo krótkie. Do 2 godzin. Jako że spaliśmy blisko Starego Miasta, to głównie tam się kierowaliśmy.

Włóczyliśmy się po uliczkach codziennie, zachwycając się coraz to innymi detalami. Przepięknie odnowione kamienice, a z okien tych które czekają na swoją kolej spoglądają na nas ludzie ze starych zdjęć. Pochodzą one ze starych negatywów znalezionych podczas remontu jednej z kamienic i przedstawiają mieszkańców tego pięknego miasta. Robią niesamowite wrażenie.
Jednym z ciekawszych miejsc są pozostałości kościoła farnego. Właściwie to same wyeksponowane fundamenty, które są miejscem spotkań mieszkańców.

Wprost ze Starego Miasta można udać się na Zamek Królewski i podziwiać cudowną panoramę. To tam zrobiliśmy zdjęcie, które było ostatnią częścią zagadki „gdzie jesteśmy?”.
Weszliśmy też na dziedziniec, gdzie można obejrzeć donżon. To jedna z najstarszych budowli na Lubelszczyźnie. A sam zamek? Sprawia wrażenie trochę z innego świata, jego wygląd jest tak inny od okolicznych budowli.
Tuż obok , przechodząc przez Bramę Krakowską, można udać się na Krakowskie Przedmieście. To deptak, na którym również odbywa się wiele ważnych dla miasta wydarzeń. W okolicy Bożego Narodzenia był przepięknie oświetlony i tętnił życiem.
W trakcie naszych spacerów najbardziej zachwyciły nas wiszące nad uliczkami lampiony. Były w nocy cudownie podświetlone. Podobne mieliśmy obok miejsca naszego noclegu, czyli na terenie Browaru Perła. Moglibyśmy patrzeć na nie bez przerwy 🙂
Bez czego wizyta w Lublinie jest nieważna?
Oczywiście bez zjedzenia cebularzy 🙂 To najsłynniejszy przysmak z tamtego regionu. Nam bardzo smakowały te puszyste, na grubym cieście od Piekarnii Marcina Orlikowskiego. A zrobić własny możecie w Regionalnym Muzeum Cebularza. To jeden z naszych planów na następny pobyt 🙂

A najpyszniejsze paroburgery jedliśmy w Perłowej. Jak o nich myślę, to mam ochotę zapakować się do auta i jechać. To był prawdziwy zachwyt. Z tego, co czytałam na innych blogach, nie tylko nasz.
Raz jedliśmy obiad na Starówce w Sielsko Anielsko. Jedzenie było smaczne, świeże a lokal bardzo przyjemnie urządzony w stylu góralskiej karczmy.

Przepyszne zupy na wynos (od Ambarasu), kanapki z pastrami i rewelacyjny paprykarz z karpia od lokalnego dostawcy dostaniecie w Prawdziwych Delikatesach „Własnej Roboty”. Młody zajadał się ich pomidorową, przyrządzoną w zupełnie nieoczywisty sposób, m.in. z ryżem, bekonem, mozarellą… A cenowo za taką jakość wypadają rewelacyjnie, wcale nie chciało się nam gotować (a robimy tak zazwyczaj na wyjazdach, tu nie gotowaliśmy nic).
Czego zabrakło?
Czasu i pogody. Bardzo chcieliśmy pojechać do Muzeum Wsi Lubelskiej, ale chlapa i roztopy pokrzyżowały nam plany. Niebo płakało że wyjeżdżamy. Żeby schować się pod dach pojechaliśmy do Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, które okazało się zamknięte. Cóż, za gapowe się płaci, trzeba było sprawdzić to wcześniej. No to pojechaliśmy do domu.
Mamy po co do Lublina wrócić, jest wiele miejsc wartych uwagi, których tym razem nie dane nam było zwiedzić. A pomaga w tym fantastyczna inicjatywa zwiedzania z Przewodnikiem Inspiracji, czyli osobą, która w nietuzinkowy sposób opowiada i oprowadza po jednej z około 40 tras. Nasz typ to trasa Zasmakuj w Lublinie, historia i jedzenie to jest to 🙂 Także Lublinie – do zobaczenia wkrótce.
Pochodzę z Lubelszczyzny 🙂 Nieraz zachwycałam się Lublinem, choć zdradzę po cichu, że są w nim również o wiele mniej piękne miejsca. Lublin jest, powiedziałabym, bardzo nierówny.
Znam te miejsca! W Lublinie studiowałam i objadałam się cebularzami. Tylko tam chyba są. Piękne miasto, fajne zdjęcia, wywołują wspomnienia.
Cebularze są też w innych miastach, ale tak dobrze smakują tylko w Lublinie 🙂
O Lublinie myślę od dawna, pewnie gdybym miała się tam wybrać to połączyłabym to że zwiedzaniem Kazimierza i Sandomierza.
Miasto jest piękne i już dawno jest na mojej liście do odwiedzenia.
Zdecydowanie warto. I warto mieć na nie trochę czasu, by się wgryźć.
W Lublinie byłam – ale na tak krótką chwilę, że nie miałam możliwości, by trochę go poznać… W tym roku też odwiedzę to miasto – mam nadzieję, że nie raz. I tym razem postaram się zostać na dłużej…:)
My też bardzo chcemy tam wrócić, może na znacznie dłużej… kto wie?
Mam w planach w tym roku “ogarnąć” Lublin – zobaczymy, czy się to uda 😉
Ja już bardzo tęsknię, chciałabym tam szybko wrócić.
Kompletnie nie znam Lublina, chociaż byłem tam 3 razy – zawsze na ślubie znajomych i nie było czasu na zwiedzanie 🙂 Wschód naszego kraju od dawna mnie przyciąga, ale coś nie możemy się spotkać.
Moim zdaniem jest dużo bardziej kolorowy, ciekawy niż zachód 🙂 Też go dopiero poznajemy 🙂
Piękna Polska…tylko to zimno 🙂
Nigdy nie byłam w Lublinie, ale opis i zdjęcia zachęcające.
Miasto piękne o każdej porze roku, może z wyjątkiem sloty.
Ja o Lublinie dużo dobrego słyszałam ;-)) Że warto, i że fajna też ta nowoczesna architektura tego miasta.
W Lublinie jeszcze nie byłam, nie miałam okazji a i pojęcia o tym że to tak ciekawe miasto.
My Lublin zobaczyliśmy, ale chcemy go jeszcze poznać 🙂
Warto przyjechać do Lublina na Karnawał Sztukmistrzów 🙂 Poza tym latem organizowane są piękne pokazy przy fontannie multimedialnej 🙂 Ale faktycznie, starówka Lublina ma swój urok o każdej porze roku 🙂
Dzięki za podpowiedzi, mamy już całkiem dużą ilość fajnych miejsc wartych zobaczenia 🙂
Nigdy nie miałam sposobności być w Lublinie ale zdjęcia naprawdę zachęcają do odwiedzin!
Bardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam 🙂
Nigdy nie byłam w Lublinie, ale na Twoich zdjęciach wygląda magicznie. Kocham stare kamienice.
To tak jak ja, w końcu mieszkam w fabrycznej Łodzi, gdzie kamienic jest dostatek 🙂
Lublin jakie piękne miasto szczególnie jak jest oprószone śniegiem <3
Tak się zastanawiam i chyba nigdy nie byłam w Lublinie. Ładne miasto.
Poprosimy jeszcze o post z najlepszymi miejscami na jedzonko!:)
Najlepsze które poznaliśmy są tu. Nie ma ich dużo, bo głównie wracaliśmy do Perłowej 🙂
Nigdy nie byłam w Lublinie, jednak z Olsztyna to kawał drogi, ale jeszcze wiele miejsc do odkrycia przed nami.
W Polsce jest ogrom cudownych miejsc 🙂
Byliśmy w Lublinie kilka lat temu latem, jak synek był mały. Bardzo nam się podobało pamiętam, że był wtedy jarmark, mnóstwo imprez kulturalnych, stragany z pysznym jedzeniem
Bez wątpienia jest to miasto, które cały czas się rozwija. Warto to obserwować.
Jeszcze nie było nas w Lublinie. Musimy nadrobić i odwiedzić to miasto.
Wiele jest pięknych miejsc do zobaczenia, a Lublin jest tylko jednym z nich 🙂
Polecam zwiedzić podziemia pod ratuszem, wycieczka wymaga wcześniejszej rezerwacji, ale warto, podróż w czasie dla dzieci i dorosłych, trzeba założyć ciepłą bluzę, bo podróż kilka kondygnacji pod ziemią
Słyszałam wiele zachwytów na temat tego miasta, ale sama nigdy nie byłam 🙂
Masz kawałek ze Szczytu, ale może kiedyś się wybierzesz 🙂
Lublin to piękne miasto, byłam tam kilka lat temu ale zapadło mi w pamięć swoim urokiem
Są takie miejsca, których się nie zapomina 🙂 Ja mam kilka takich w Polsce
piekne misato- osobiście mi sie kojarzy tylko ze szpitalem i bólem ale…teraz zobaczyłam je w innym odcieniu.
Udało się nam w takim razie trochę odczarować 🙂 bardzo się cieszę 🙂
Kolejne piękne miasto w naszym kraju którego jeszcze nie odwiedziliśmy :/
Jest w Polsce wiele przepięknych miejsc. Ja już wiem, że wszystkich nie zobaczę 😉
Piękne miasto szczegulnie nocą. Zdjecia w oknach robią wrażenie.
Są jedyne w swoim rodzaju, i autentyczne 🙂 To sprawia, że są jeszcze bardziej niesamowite
Pięknie tam zwłaszcza nocą, lubię taki klimat nic i oświetlone uliczki
Na mnie nocą największe wrażenie zrobiły lampiony 🙂
Lublin to piękne miasto. Mam z nim związane wspomnienia. Wszystkie dzieci tam rodziłam, pomimo odległości od domu 110 km. Także zostanie w pamięci do końca mojego życia. Zdjęcie z zamku królewskiego cudowne, zaraz odwiedzę instagram.
🙂 w Lublinie uczyłam się robić zdjęcia, widać czegoś mnie nauczyli na szkoleniu 🙂 Dziękuję za komplement
Wstyd się przyznać, ale nie byłam jeszcze w Lublinie. A tak naprawdę mamy rzut beretem! Trzeba nadrobić 🙂
Jeśli blisko to koniecznie 🙂
Mieszkałam w Lublinie 5 lat. Chętnie wracam do tego magicznego miasta. Koniecznie jedźcie latem!
Koniecznie opowiedz nam co warto zobaczyć a o czym nie piszą w przewodnikach 🙂
A w ogrodzie botanicznym byliście? W Skansenie? W kościele na skarpie? I Stary Ogród…
Nie byliśmy, ale zbieramy pomysły na następny pobyt. Z miejsc które wymieniłaś kojarzę Skansen. Resztę dopisuję do listy 🙂
Warto wybrać się latem. Zielony Lublin robi wrażenie
Nie byłam w Lublinie, ale słyszałam, że to bardzo ładne miasto. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Zimą wygląda zjawiskowo.
Dziękuję za komplement 🙂 Lublin nas zachwycił i chcemy wrócić.
Ładne miasto na twoich zdjęciach 🙂
Czasami warto odwiedzić niektóre zimową porą,
kiedy nie ma tłumów 🙂
Ja właśnie najbardziej lubię podróżować jak nie ma ludzi. Wtedy oglądam miejsca a nie ludzkie plecy 😉
To prawda, kiedy uda nam się uniknąć zgiełku turystów, oglądany świat wydaje się jeszcze ciekawszy, jest wówczas przestrzeń nie tylko fizyczna, ale również ta dla refleksji. 🙂
Wstyd przyznac, ale jeszce nie bylam w tym mieście.
Jest tak dużo miejsc do zobaczenia, że nie da się być wszędzie 🙂
W życiu mnie w Lublinie nie było. Ale z chęcią bym go odwiedziła 😉
Polecam, warto 🙂 Koniecznie zjedz cebularza 🙂
Nigdy nie byłam w Lublinie, mam tam znajoma i może choćby służbowo mi się uda tam pojechać
To pewnie znajoma podpowie Ci jakieś ciekawe miejsca do zobaczenia, których nie ma w przewodnikach. 🙂
nasza lubelszczyzna – tak cudowna i tak mało doceniona.
Ja mam takie samo wrażenie jeśli chodzi o moją Łódź… Też jest niedoceniona.
Wow jak tam pięknie! Niestety w Lublinie bylam tylko przejazdem. Muszę to zmienić 🙂
Jak będziesz miała okazję to warto przejść się choćby na krótki spacer 🙂
Lublin – ladne miasto.
Od lat mieszkam w duzym miescie i raczej na spacery i wycieczki wybieram miejsce ciche , daleko od miasta … marzy mi sie zwiedzic Podlasie 🙂
My Podlasie kochamy miłością absolutną. Możemy polecić fantastyczne miejsce na nocleg w samym sercu puszczy ale blisko do cywilizacji 🙂
Lublin bardzo mi się podoba.A twój wpis przypomniał mi o tym mieście i na pewno zachęca do odwiedzenia miasta.
Bardzo się cieszę 🙂
Mój mąż w zeszłym roku był dwukrotnie w Lublinie i za każdym razem wracał tym miastem bardziej oczarowany. Mam nadzieję, ze kiedyś uda nam się tam wybrać cała rodzina. Ze Szczecina to jednak spory kawałek.
Fakt, trochę daleko. Natomiast podzielam zdanie męża. Ja bym wpisała na listę miejsc do odwiedzenia 🙂
Piękne miasto, w tym roku też odwiedzimy
Będziemy śledzić Wasze relacje 🙂
Bardzo podoba mi się Twój sposób przedstawienia tego miasta 🙂
Dziękuję, polecam moje teksty na przyszłość 🙂
Ja do Lublina mam daleko i byłam tylko raz przejazdem. Ale chętnie wybrałabym się pozwiedzać 🙂
Warto, Lublin jest celem ciekawym samym w sobie 🙂
Wschodnią czėść naszego kraju znam najmniej i bardzo tego żałuję.
To tak jak my. Bieszczady przed nami, Lublin dopiero teraz i raz byliśmy w Gołdapi. Może trochę lepiej okolice Supraśla, które uwielbiamy i śpimy zawsze w bardzo klimatycznym pensjonacie 🙂
A jest tam co zwiedzać
uwielbiam to miasto! Kiedyś większość weekendów letnich spędzaliśmy w Kazimierzu, ale trochę nam się przejadło i dziś często odwiedzamy Lublin właśnie 🙂
A ja w Kazimierzu byłam raz i to w marcu. Latem boję się tłumów tam…
Ja mam niestety daleko i nie po drodze. A chciałam zobaczyć tego McDonalda na Rynku 😀
Ja go na Rynku nie widziałam, jest ale na deptaku. 🙂
A to dokładnie nie wiem. Widziałam tylko w reklamie tv.
Mój Lublin <3 Mieszkam tu już od 14 lat… Starówkę mamy najpiękniejszą w Polsce przyznam nieskromnie… 🙂
Faktycznie, jest zachwycająca 🙂 Jakie miejsca polecasz na nasz kolejny pobyt? Najchętniej te, których nie znajdziemy w przewodnikach 😉
Uwielbiam Lublin. Polecam Festiwal Sztukmistrzów! 😉
Super, dzięki za info. Zbieramy na następny raz 🙂
Byłam w Lublinie raz i właśnie Zamek oraz starówka mnie dosłownie urzekła! Nawet dworzec PKP jest klimatyczny, mały ale z sercem.
Na dworcu nie byliśmy, bo pojechaliśmy autem 🙂
W stosunku do koszalińskiego to każdy jest lepszy!
To zaglądaj do nas, bo post o nowym Dworcu Fabrycznym jest już gotowy i czeka 🙂
Nie znam Lublina, nigdy tam nie byłam …
Zdjęci zamku extra 🙂
My też byliśmy pierwszy raz, a za komplement o zdjęciu dziękuję 🙂
Byłam jakiś czas temu w Lublinie na ślubie siostry mojego chłopaka. W takim urzędzie też mogłabym wejść w związek małżeński ;). Swoją drogą ta sama siostra z mężem założyli Regionalne Muzeum Cebularza o którym wspominacie.
oooo, to mieli fantastyczny pomysł 🙂 pewnie się do Ciebie odezwę jak będziemy jechać ponownie, chętnie bym poznała tą historię lepiej 🙂
Jakoś nie myślałam nigdy o tym mieście w kontekście wycieczek, ale po tym poście będziemy musieli się wybrać! 🙂
Niezmiernie się cieszę, że udało nam się pokazać Lublin z ciekawej strony 🙂
Lampiony są cudowne 😀 I chętnie wybiorę się tam na cebularza.
Mam nadzieję, że uda Wam się wrócić tam jeszcze kiedyś i nic nie pokrzyżuje ty razem planów.
Ja już nie mogę się doczekać. Powrót do Perłowej na paroburgera i na cebularza, już mi ślinka cieknie 🙂
Chyba nigdy nie byłam w Lublinie, a to takie ładne miasto… muszę nadrobić!
Koniecznie 🙂 dużo jest pięknych miejsc w Polsce, ale Lublin jest w naszym topie 🙂
Ostatni raz byłam w Lublinie na studiach, planuję wybrać się tam znowu w najbliższe wakacje;)
To się nazywa bardzo dobry plan 🙂
Kumpela niedawno tam zamieszkała, muszę jej to podesłać 🙂
Każdy powód jest dobry, by poznawać Polskę i świat!
Zawsze sobie obiecuję, że zajrzę do Lublina na dłużej, na spokojne zwiedzanie, klimatyczne oswajanie, ale na razie tylko zwiedzam przejazdem.
U nas też było trochę “na wariata”, ale to co zastaliśmy sprawiło, że chcemy wrócić i jeszcze lepiej poznać Lublin.
Śliczny jest Lublin. Takie miasto z dusza 🙂
W sumie każde miasto ma jakąś duszę. Czasem jest tylko ciężko ją dostrzec. W Lublinie od razu to czuć, nie trzeba jakoś bardzo się starać.
Dokładnie! Poza tym w Lublinie jest pięknie nie tylko na Starówce, a to już należy do rzadkości.
A są jakieś szczególne miejsca które polecasz? Zbieramy to na następny pobyt 🙂
PIęknie tam… muszę namówić męża na wycieczkę 🙂
Brzmi jak dobry plan 😉
Te cebularze są tak sławne że chyba kiedyś trzeba będzie sie wybrać do Lublina na te przysmaki:)
Polecamy nie tylko ze względu na nie 😉
ok, zapamiętam.
Tyle razy zaglądałam do Lublina, a jeszcze ich nie spróbowałam, trzeba będzie to nadrobić, koniecznie. 🙂
Ja kiedyś robiłem w domu… Ale nie ma co ukrywać, aż tak smaczne nie były. Chyba muszę znów zrobić podejście i powalczyć o zbliżony smak 😉
Mam wrażenie, że odpowiedni przepis i zdolności kucharskie to jednak za mało, liczy się jeszcze cała otoczka miejsca, z którego pochodzą. 🙂 To tak jak lody, najlepiej smakują we Florencji, a pizza w Neapolu. 🙂
Lublin już od dawna mnie kusi , ale jeszcze nie miałam okazji go odwiedzić. Może to właśnie 2019 będzie przełomowy pod tym względem 🙂
Warto, zdecydowanie. Ładne miasto z duszą.
Mnie od niedawna 🙂 Ale jest na długiej liście miejsc do zwiedzenia.
Nigdy nie byłam w Lublinie. Będę chciała to kiedyś nadrobić 🙂
My na pewno jeszcze wrócimy.
Nigdy nie byłam w Lublinie, a widze, że to piękne miasto. Trzeba to nadrobic
Nam jeszcze zostało sporo do zobaczenia i na pewno będziemy chcieli to nadrobić