Tak jak województwo łódzkie znamy już dość dobrze, tak sąsiednie rejony kryją jeszcze przed nami trochę tajemnic. Postanowiliśmy jedną z nich odkryć i poznać Kalisz – najstarsze miasto w Polsce. Szukając ciekawych miejsc w Wielkopolsce na pewno prędzej czy później tam traficie, bo to jedna z popularniejszych atrakcji Wielkopolski. Można go w sumie zwiedzić w jeden dzień. Ale będzie to dość intensywny czas, zapewniamy. Szczególnie, jeśli przy okazji zajedziecie do pobliskiego Gołuchowa. A warto!
Najciekawsze atrakcje w Kaliszu kumulują się w centrum i do każdej z nich można dojść pieszo. Auto warto zaparkować w okolicy rynku (parkingi są płatne) i spacerować. Poruszanie się autem i parkowanie w centrum miasta określiłabym jako „upierdliwe”, uliczki są ciasne, często jednokierunkowe, a miejsc parkingowych nie ma tyle, ilu chętnych. Dlatego jak już znajdzie się to idealne w centrum, to niech auto sobie tam bezpiecznie i grzecznie czeka. Postaramy się poprowadzić Was spacerem tak, żeby zatoczyć koło i zobaczyć po drodze wszystko to, co warto. Zapraszamy na spacer.
Główny Rynek
To centrum kaliskiego życia. Podobnie jak w wielu innych miastach. Zachował się tutaj pierwotny układ uliczek, dzięki czemu czuć klimat średniowiecznego Kalisza. Można delektować się tym miejscem z restauracyjnych ogródków czy po prostu usiąść na jednej z wielu ławeczek. Ale można też wdrapać się na wieżę i podziwiać miasto z góry, ponieważ miejski ratusz udostępnił ją do zwiedzania. Zarówno noerenesansowy ratusz, jak i większość kamienic odbudowano w latach 20-tych XX wieku. Dlaczego? Ponieważ I Wojna Światowa obeszła się z miastem wyjątkowo okrutnie. Obecnie prezentuje się bardzo ładnie.
Katedra pw. św. Mikołaja Biskupa
Kościół w stylu gotyckim został ufundowany w latach 1253-1257 przez księcia Bolesława Pobożnego i jego małżonkę, błogosławioną Jolantę. Jest to najstarsza świątynia w Kaliszu. Była przebudowywana, wielokrotnie nękały ją też pożary. Gościła w swoich murach wielu wielkich ludzi świata historii, kultury, sztuki i wiary. Kazimierz Wielki czy Władysław Jagiełło modlili się tutaj. Adam Asnyk został ochrzczony, a Maria Konopnicka brała ślub.
Jednym z najbardziej znamienitych gości był Jan Paweł II, który 4 czerwca 1997 roku przyjechał tu na prywatną modlitwę dziękczynienia. Skrywa bogate, w większości barokowe wnętrze. Ołtarz, który przez ponad trzy wieki zdobił obraz Rubensa „Zdjęcie Chrystusa z Krzyża” został zniszczony w 1973 roku. Dzieło prawdopodobnie skradziono, a dla zatarcia śladów cały ołtarz podpalono. Dwadzieścia lat później odbudowano to miejsce, jednak obrazu nigdy nie odzyskano.
Rezerwat Archeologiczny Zamku Kazimierzowskiego
Tworzą go fragmenty odsłonięte podczas badań wykopaliskowych. Zamek miał kształt czworoboku i był oparty o mury miejskie (z których obecnie zostało niewiele, m.in. Baszta Dorotka). Był miejscem sądów i zatwierdzania władz miejskich. Trapiły go pożary, systematycznie podupadał. Aż w 1792 roku, w pożarze miasta, uległ całkowitemu zniszczeniu. Ruiny zostały sprzedane prywatnej osobie i wykorzystane jako materiał budowlany. Taka to w sumie smutna historia.
Fontanna „Noce i Dnie”
Bardzo przyjemny skwerek, który daje wytchnienie w upalne dni. A poza letnim sezonem, fontanna jest podświetlana jak neon 🙂 Warto też podjeść do widocznego z tego miejsca muralu przestawiającego Kalisz jako najstarsze miasto w Polsce.
Mury Miejskie i Baszta „Dorotka”
Z niegdyś okazałych średniowiecznych murów miejskich zachował się tylko ten mały, liczący około 32 metry fragment wraz z półokrągłą basztą z otworami strzelniczymi. Nazwa baszty pochodzi od legendy o Dorotce, którą rozgniewany ojciec, starosta kaliski, kazał zamknąć w baszcie ponieważ nie akceptował jej uczucia do ubogiego szewczyka. To on właśnie klęczy z bucikiem w ręku zwrócony w stronę baszty. Obecnie w tym miejscu znajduje się Centrum Baśni i Legend Kaliskich oraz Lokacji Miasta.
Narodowe Sanktuarium św. Józefa
Bazylika kolegiacka Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny lub po prostu kościół św. Józefa (jak go określają mieszkańcy miasta) jest jedną z najważniejszych kaliskich świątyń. Jej historia zaczyna się na przełomie XIII i XIV wieku. Od małej, drewnianej świątyni, przez murowaną aż do wielkiej katastrofy budowlanej z 1783 roku w której znaczna część kościoła i wyposażenia uległa zniszczeniu. Po odbudowie powiększono i nieco zmieniono jej styl (na barokowy), dodano też wieżę. Z oryginału zachowało się późnogotyckie sklepienie prezbiterium. Wyposażenie jest piękne, bogate i przyciągające wzrok.
Nie to jednak sprawia, że setki tysięcy osób pielgrzymuje w to miejsce. To kaplica św. Józefa i umieszczony tam cudowny obraz Świętej Rodziny są tym czynnikiem. Jego kult związany jest z licznymi cudami mu przypisywanymi.
Park Miejski
To nie jest taki zwykły park. To najstarsze tego typu założenie parkowe w Polsce, istnieje od 1798 roku. Powstał jako dziki ogród na terenie dawnych pastwisk miejskich i sąsiadującego z nimi dawnego ogrodu jezuickiego. To jeden z piękniejszych parków, jakie mieliśmy przyjemność zobaczyć. Idealny teren na spacer, bieganie czy dziecięce szaleństwa.
Szerokie alejki, wiewiórki, Teatr im. Bogusławskiego malowniczo umieszczony nad brzegiem rzeki. Wszystko to zapewni, że nie będziecie się nudzić podczas spaceru. A że znajduje się w samym sercu miasta, nie sposób jest go ominąć. To oaza zieleni w ruchliwym centrum. Ciekawostką parkową jest totalnie niepasująca tam altana w stylu chińskim. A pojawiła się ze względu na wizytę chińskiej delegacji pod koniec XX w.
Teatr im. Bogusławskiego
To jeden z najpiękniej położonych teatrów w Polsce. Nad samym brzegiem Prosny dumnie wznosi się budynek przeglądający się w lustrze wody. Obecny budynek jest już trzecim wybudowanym w tym miejscu. Pierwszy spłonął, a drugi zniszczyli prusacy w trakcie I wojny.
Mała Elektrownia Wodna
Wracając już powoli na Rynek spacer nadbrzeżem Prosny dostarczy bardzo przyjemnych wrażeń. Przypominał nam nieco Wrocław i spacer wzdłuż wałów Fosy Miejskiej (KLIK). Warto zwrócić uwagę na mieszczący się w pobliżu Mostu Kamiennego budynek Małej Elektrowni Wodnej. Na zdjęciach prezentuje się niezwykle malowniczo. W XIX wieku, na skutek powodzi trapiących miasto, postanowiono uregulować główny nurt Prosny między innymi poprzez wybudowanie śluz. W XX wieku uruchomiono tam właśnie małą elektrownię wodną.
Kościół pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika
Wybudowany w 1257 roku (tym samym, w którym „urodził się” współczesny Kalisz) jest pamiątką ślubną wspomnianych wcześniej Bolesława Pobożnego i błogosławionej Jolanty.
Most Kamienny
Zbudowany w 1825 roku jest najstarszym mostem Kalisza. Powstał w miejscu wcześniejszego drewnianego mostu zwodzonego. W 1920 roku został wpisany do rejestru zabytków kultury i sztuki.
A tuż obok mostu każdego podróżnika zaciekawi ławeczka z pomnikiem człowieka. To Stefan Szolc-Rogoziński, znany kaliski podróżnik i badacz Afryki.
A na koniec jeszcze dwa miejsca warte uwagi poza ścisłym centrum. Zupełnie inne od siebie ale niezwykle ciekawe.
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kaliszu
Dlaczego warto zobaczyć akurat ten kościół? Nie tylko dla ducha (a przynajmniej tego religijnego), ale dla doznań wzrokowych. Dla architektury! Nie tak łatwo trafić na niego w przewodnikach o Kaliszu. Raczej go tam nie znajdziecie. Zupełnie niesłusznie. Naszym zdaniem zachwyca od pierwszego wejrzenia. Jest zupełnie inny w swojej bryle w porównaniu do wszystkich innych znanych nam świątyń.
To niewątpliwa perła architektury postmodernizmu. Jest doskonale znany i dyskutowany w architektonicznym świecie głównie poza Polską. Wybudowanie go w tamtych czasach przy ówczesnej technologii było właściwie niewykonalne. A jednak się udało! Bardzo nieoczywisty kształt świątyni zaproponowany przez Jerzego Kuźmienkę i Andrzeja Fajansa powodował sporo potencjalnych problemów. Trzeba było dokonać wielu matematycznych obliczeń. Na piechotę, bo nie były to czasy wszechobecnych zaawansowanych komputerów. Jedna pomyłka mogła spowodować zawalenie się całej tej konstrukcji. Od projektu z 1958 roku do początku realizacji w 1977 roku jak widać trochę czasu minęło. Stosunki władza państwowa-władza kościelna były dość chłodne i rozpoczęcie budowy wymagało nieco dyplomacji. Sama budowa też była nietypowa. To głównie wierni pod wodzą proboszcza realizowali projekt. Bez firmy budowlanej. Ostatecznie dopiero w 1993 roku ukończono budowlę. Nie ma tam żadnych filarów ani podpór. Tylko idealna hiperboloida paraboliczna. Sztuka nowoczesna w czystym wydaniu. I czyste szaleństwo, patrząc na możliwości budowniczych. Ta wyjątkowo realizacja doczekała się wielu nagród i wyróżnień. Wnętrze swoją prostotą nawiązuje do formy bryły zewnętrznej. Nie ma tam wielu ozdób tak typowych dla wszelkich kościołów.
Chwalmy swoje, zwłaszcza jeśli mamy takie perełki. I można nie interesować się sztuką sakralną, a ten akurat kościół podziwiać. Bo to coś zupełnie innego i niespotykanego.
Rezerwat Archeologiczny w Kaliszu-Zawodziu
Kaliski Gród Piastów to jeden z najważniejszych punktów Szlaku Piastowskiego w Polsce. I jedna z najbardziej znanych atrakcji Kalisza. Zlokalizowany w najstarszej, historycznej części miasta zachwyca mieszkańców i turystów. Bardzo przystępna cena biletów (9 zł bilet normalny, 7 zł ulgowy) pozwala zwiedzić go właściwie każdemu.
Przyjemny spacer w ciekawych okolicznościach przyrodniczo-historycznych spodoba się i małym i dużym. Odtworzona zabudowa średniowiecznej warowni pozwoli wyobrazic sobie, jak to wtedy mogło wyglądać. Po przejściu przez most nad fosą i przekroczeniu bramy wjazdowej wchodzimy do świata z początków państwa polskiego. Zobaczymy kamienny kurhan, siedem drewnianych chat, wieżę obronną, wały czy przyziemną cześć wraz z fundamentami romańskiej kolegiaty z grobem Mieszka III Starego.
Są też tam zwierzęta hodowane w ramach działań archeologii eksperymentalnej. Dzieci będą zachwycone. Warto na termin wizyty wybrać dzień, w którym organizowane są tam jakieś dodatkowe atrakcje. Chyba że chcecie pospacerować w spokoju, to pojedźcie w tygodniu, jak jest najmniej ludzi.
Kalisz to piękne miasto. Warto je zobaczyć, pospacerować i wczuć się w klimat. A jeśli szukacie innych pomysłów na wycieczki, to zachęcamy do poznawania z nami łódzkiego:
Jeździmy po całej Polsce odwiedzając w łikendy różne miasta. Mieszkamy w Kaliszu. Uwielbiamy go, ale w stosunku do innych jest mało naprawdę ciekawych i oryginalnych miejsc dla dzieci. Miasto lub inwestorzy mogliby pomyśleć nad atrakcją dla dzieci, która przyciągałaby małych turystów. Niestety basen, trampoliny, skatepark, ścieżki rowerowe, ściany wspinaczkowe, to dość standardowe propozycje. Mnie jako osobie podróżującej z dziećmi to nie przekonuje gdy wybieram miasto do zwiedzania. Chodzi mi o atrakcję typu ,,Bajka pana Kleksa’’
Tu się zgadzamy, nie ma tam tego typu miejsca. Sami również podróżujemy z dzieckiem i zwracamy uwagę na dostępność tego typu miejsc. Co nie zmienia faktu że Kalisz to piękne miasto 🙂
Byłem w Kaliszu na wycieczce szkolnej w 1985 roku, ponieważ nauczycielka ze szkoły powiedziała, że to mało znane ładne miasto. Jutro jadę po raz kolejny, zeby obejrzeć sobie Kalisz, bo spodobał mi się.
To piękne miasto, warto tam pospacerować 🙂
Uwielbiam Kalisz. Cudowne miasto.
To prawda, bardzo ciekawe i ma wiele do zaoferowania.
Warto było to przeczytać. Ciekawie opisany Kalisz. Dziś zatem pojadę tam pozwiedzać. Dziękuję.
Daj znać jak wrażenia! 🙂