Kopalnia soli w Wieliczce inaczej – nocleg pod ziemią połączony ze zwiedzaniem

Nie znamy osoby, która by nie wiedziała, czym jest Kopalnia Soli „Wieliczka”. Powiedziano i napisano o niej już chyba wszystko. My byliśmy tam kilka razy, ale dla naszego syna to miał być debiut. Za to dla nas wszystkich zwiedzanie inne niż zawsze. Magnesem okazała się możliwość noclegu pod ziemią, o której niewiele osób wie. Opowiemy Wam, jak to wyglądało i jak takie zwiedzanie zorganizować.

Czy można spać w Kopalni Soli „Wieliczka”?

Odpowiedzmy sobie na początek na to podstawowe pytanie. Tak, oczywiście że można spać w Kopalni Soli „Wieliczka” POD ZIEMIĄ. Jest to opcja dostępna dla każdego powyżej 4 roku życia. Kopalnia ma specjalny pakiet pobytowy, z którego korzystają głównie szkoły. Jednak w wybrane dni jest możliwość noclegu również dla turystów indywidualnych.

Zwiedzanie i nocleg w Kopalni Soli „Wieliczka”

Nocowanie w komorze solnej jest połączone ze zwiedzaniem. Trasa Turystyczna, bo to nią właśnie przejdziecie, to standardowe zwiedzania jak każde inne. Zobaczycie wszystkie te przepiękne komory solne, te cuda na które chciałoby się patrzeć bez końca. Zastanawialiśmy się, czy nasz ośmiolatek nie będzie się nudził i nie lepiej byłoby iść z nim na trasę dziecięcą, ale nie było to możliwe w pakiecie z noclegiem. Okazało się, że był najbardziej zaangażowanym uczestnikiem wycieczki, zawsze przy przewodniczce i z mnóstwem pytań na ustach. Była też w grupie dziewczynka w podobnym wieku, i również nie wyglądała na znudzoną.

Po zwiedzaniu i podziemnej kolacji przychodzi czas na nocleg w solnej komorze 125 metrów pod ziemią. To doświadczenie jest jedyne w swoim rodzaju, stwierdziliśmy to zgodnie całą rodziną. Kopalnia Wieliczka jest miejscem turystycznym, nie ma co się czarować. Ludzi jest mnóstwo, w tym roku podobno pobiją rekord frekwencji.

Trasa Turystyczna zajmuje około dwie godziny i jest ściśle określone, gdzie grupa się zatrzymuje i na ile czasu, bo za plecami zaraz idzie już kolejna. Wszystko jest wyliczone co do minuty. Nie ma opcji na spokojne podziwianie i kontemplację tego miejsca. I dlatego właśnie nocleg jest wart rozważenia, bo co prawda nie można się swobodnie włóczyć nocą po korytarzach (wszędzie są kamery jakby co), ale w strefie noclegowej można poczuć podziemny klimat i odpocząć.

Nocleg w Komorze Słowackiego – nasze wrażenia

Po przejściu do Komory Słowackiego naszym oczom ukazały się dwa pomieszczenia po dwóch stronach korytarza. Jedno z łóżkami, drugie ze stołami do różnym gier. Wyglądało to wszystko bardzo ładnie, w jasnym drewnie, ze ścianami i sufitem z soli. Pomieszczenie do spania nie jest podzielone na „pokoje”, można sobie podawać ręce z sąsiadem w boksu obok. Sprzyja to nawiązywaniu kontaktów i rozmowom, my poznaliśmy tam wielu świetnych ludzi. 

No właśnie, kto tam w ogóle nocuje? W naszej grupie było przeróżnie: rodziny z młodszymi dziećmi, mama w dwoma nastolatkami, kilka par w naszym wieku, pary na emeryturze, kilka osób, które było w pojedynkę. Słyszeliśmy nawet od przewodnika o podziemnych zaręczynach, urodzinach i innych okazjach do spędzenia czasu w specjalny sposób 🙂 . 

A do nawiązywania bliższych kontaktów służy pomieszczenie po drugiej stronie korytarza, czyli to gdzie są piłkarzyki, ping-pong, miejsce do pokopania miękkiej piłki czy długi stół z krzesłami do wspólnego biesiadowania (ale prowiant trzeba przynieść na plecach ze sobą, tam nie można nic kupić, nawet wody).

Na szczęście naszykowaliśmy zestaw ratunkowy dla Młodego, którego nadal nie wiemy czy lepiej ubierać czy żywić (choć ktoś kto na niego spojrzy to może się zdziwić że tyle je, ale cóż, mamusia zazdrości mu tylko przemiany materii 😉 ) i podaliśmy podziemną drugą kolację jak o 21 z uśmiechem stwierdził „jestem głodny, co na kolację?”. Przy czym zaznaczmy, że w pakiecie jest kolacja, ale od godziny 18 (czyli czasu kolacji) do 21 (czyli „mamo, jestem głodny”) to mija przecież cała wieczność!

Jak wygląda pobyt z noclegiem w Wieliczce krok po kroku

Opowiemy Wam przebieg naszego pobytu ze wszystkimi radami, które mogą się przydać. Pracownicy kopalni zawsze chętnie odpowiadają na Wasze watpliwości, więc w razie co warto ich dopytać przed pobytem, jak wszystko będzie wyglądać.

  • Byliśmy na miejscu około 15.30. Zbiórka jest przy drewnianych budkach po lewej stronie budynku Szybu Daniłowicza, niedaleko przechowalni bagażu. 
  • Na Trasę Turystyczną nie wchodzimy z bagażami na nocleg, na ten moment zostają one na powierzchni. Można je albo zostawić w „paczkomacie” przechowalni (darmowej) albo w drewnianej budce podczas odprawy z pracownikiem kopalni.
  • Przed zwiedzaniem pracownik kopalni wszystko dokładnie wyjaśnia, opowiada co i o której godzinie będzie się działo i gdzie nie można się spóźnić, ponieważ na terenie pod ziemią nie można poruszać się bez przewodnika.
  • Na 16.10 mieliśmy zaplanowane wejście pod ziemię. Potrzebne są bilety zakupione w pakiecie pobytowym, bez nich nie wjedziecie na teren szybu.
  • W budynku szybu czeka na Was przewodnik, w grupie są tylko osoby, które zostają potem na nocleg.
  • Przed Wami Trasa Turystyczna (schody, mnóstwo schodów w dół, 3,5 kilometra podziemnego spaceru i ogrom zachwytu). Wiedzieliście, że na przykład wykute w skale płaskorzeźby w Kaplicy Św. Kingi wykonali górnicy „po godzinach”? Bo lubili i chcieli?
  • O godzinie 18 w Komorze Warszawa zaplanowana jest kolacja. To jest komora już prawie przy wyjściu, zaraz za restauracją. Stoliki czekały na nas nakryte, także od razu można było jeść. Uczciwie powiemy, że myśleliśmy że będzie do jedzenia coś ciepłego, bardziej obiado-kolacyjnego. I tak chyba spodziewała się cała grupa, słyszeliśmy takie głosy z różnych stron. Były jednak tylko zimne przekąski, wędliny, sery, sałatka. Taka zwyczajna domowa kolacja. Ilość jedzenia wystarczyła, praktycznie wszystko ze stołów zniknęło i dobrze, bo szkoda wyrzucać. Mają to widać dość precyzyjnie wyliczone. Mimo, że nie było nic ciepłego (niestety, herbata też stała już gotowa w kubkach i była praktycznie zimna), to wszystko co podali było bardzo smaczne. Wędlina wysokiej jakości, dobre sery i świeże pieczywo. A w razie co zawsze można coś dokupić w restauracji obok (kilka osób tak zrobiło). Na zjedzenie mieliśmy około 40 minut.
  • Po kolacji trzeba wyjechać na powierzchnię. Wyjeżdżamy windami górniczymi (oczywiście nadal jest z nami przewodnik i nas prowadzi do wind) i na górze przy windach rozstajemy się z przewodnikiem oprowadzającym i poznajemy osobę, która będzie się nami opiekować podczas noclegu.
  • Około 19 zbieramy manatki i ponownie wracamy do wejścia do kopalni, gdzie byliśmy około 16.10. Tym razem jednak już z tymi wszystkimi torbami nie schodzimy schodami tylko zjeżdżamy windą. Jesteśmy znowu w miejscu, gdzie jedliśmy kolację. Nie idziemy jednak w odwrotnym kierunku zwiedzania, tylko innym przejściem udajemy się na spacer korytarzami, gdzie przebywają tylko turyści na nocleg. Inna sprawa że o tej porze jest już właściwie pusto, ostatnie grupy wyszły, pracownicy sprzątają, myją podłogi. Można zobaczyć to miejsce w zupełnie innym wymiarze.
  • Po przejściu do Komory Słowackiego jesteśmy już w miejscu docelowym, dostajemy łóżka i możemy się rozgościć, pograć, ogarnąć do spania itd.
  • Teoretycznie cisza nocna jest o 22, ale pewnie wszystko zależy od grupy. U nas przed 22 już właściwie wszyscy spali, było bardzo spokojnie. 
  • Rano około 7 przewodnik zapala światło i to znak, że czas wstawać. Jest godzinka na poranną toaletę, pakowanie, ewentualne pogranie w gry (Młody nie odpuścił) i trzeba się zbierać. Nic nie zostawiamy, bo już tam nie wracamy. Na śniadanie zabieramy wszystkie tobołki ze sobą. 
  • Śniadanie wygląda podobnie jak kolacja, z tym że zamiast sałatki była jajecznica i w restauracji można było sobie zrobić ciepłą kawę (albo gorącą czekoladę). Duży plus za to!
  • Wyjeżdżamy windami na powierzchnie około 9 rano i to koniec naszej przygody. 

Jak się przygotować do noclegu pod ziemią w Wieliczce?

Warto poświęcić kilka słów na to, jak się do takiego pobytu z noclegiem pod ziemią przygotować. Nie znaleźliśmy wielu informacji na ten temat, więc ze swojego (i naszych współlokatorów) doświadczenia postaramy się coś podpowiedzieć. Co warto mieć ze sobą, a co absolutnie nie ma sensu?

  1. Spakujcie się minimalistycznie i na pewno nie w walizki na kółkach. To tylko jedna noc, serio wystarczy Wam kilka rzeczy. Torby trzeba zwieźć ciasną windą, potem spory kawałek przenieść. Walizek nie ma jak ciągnąć, do pokonania jest 80 schodów. Bierzcie to pod uwagę. Plecak albo niewielka torba sportowa w zupełności wystarczy.
  2. W kompleksie oczywiście są łazienki. Było mydło przy umywalce i ręcznik papierowy. Ale jeśli potrzebujecie (a pewnie jednak tak) wykąpać się i ogarnąć, to kosmetyki i ręczniki trzeba zabrać swoje. 
  3. Weźcie również wodę do picia i jakieś przekąski. Ostatnia opcja, żeby coś kupić to jest czas kolacji i restauracja pod ziemią. Dalej nie ma już takiej możliwości. Niektórzy mieli ze sobą nawet termosy z herbatą. My tak jak pisaliśmy, wzięliśmy jedzenie na kolację dla Młodego i jakieś przekąski dla nas. Wody warto wziąć trochę więcej, bo w otoczeniu soli jakoś bardziej chciało nam się pić 😉 . 
  4. Myśleliśmy, że będzie tam zimniej. Okazało się, że temperatura była dość przyjemna. Chłodno, ale nie zimno, grubsza piżama na długi rękaw jednak jest przydatna.
  5. Warto mieć jakieś klapki, które można umyć albo wyrzucić. Po zwiedzaniu większość osób zmieniła buty na lżejsze, a podłoże tam było w jakimś pomarańczowym pyle, który dość mocno brudził buty. Nawet nie chcecie wiedzieć, jak wyglądały skarpety Młodego, bo biegał tylko w nich bez klapek. Ale doprały się 😉 .
  6. Pościel jest na miejscu dostępna, da radę nawet dostać dodatkową poduszkę.
  7. Podczas nocowania nie ma możliwości opuszczenia samodzielnie kopalni. Zatem jak czegoś zapomnicie to nie wrócicie po to na powierzchnię. Oczywiście w nagłych przypadkach, choćby zdrowotnych, taka opcja istnieje.
  8. Jest możliwość odpłatnego zablokowania łóżka w boksie (są dwuosobowe lub czteroosobowe z łóżkiem piętrowym), jeśli jesteście w pojedynkę lub trójkę. W takim wypadku nie położą nikogo obok Was.

Ile kosztuje nocleg w Kopalni Soli „Wieliczka”?

Pakiet pobytowy z noclegiem to zwiedzanie kopalni na Trasie Turystycznej, kolacja i śniadanie kontynentalne oraz nocleg w Komorze Słowackiego. Cena obejmuje te elementy, dodatkowo jeśli zaparkujecie na płatnych miejscach to trzeba będzie zapłacić za parking (o tym jak parkować za darmo piszemy niżej).

  • bilet normalny – 319 zł;
  • bilet ulgowy – 299 zł;
  • blokada łóżka – 65 zł.

Najważniejsze informacja – skrót

  • W Kopalni Soli Wieliczka można nocować 125 metrów pod ziemią.
  • Pakiet pobytowy obejmuje zwiedzanie, kolację, śniadanie i nocleg.
  • Pobyt trzeba wykupić minimum dobę wcześniej.
  • Pod ziemią trzeba mieć swoje kosmetyki, ręczniki i rzeczy osobiste.
  • Nie ma możliwości kupienia jedzenia i picia pod ziemią w trakcie noclegu.
  • Nie jest bardzo zimno, ale ciepła piżama się przyda.
  • Warto mieć wygodne buty na zwiedzanie i lżejsze na wieczór.
  • Nie ma możliwości indywidualnego zjazdu, nie można się spóźnić na zbiórkę.
  • Pod ziemią nie ma internetu i zasięgu telefonii komórkowej, więc czeka Was mały detoks.
  • Materace z gryki są twarde, można zabrać sobie matę samopompującą albo karimatę.
  • Mogą się przydać zatyczki do uszu (nasz opiekun wystawił je w nocy i każdy mógł skorzystać).

Parking przy kopalni

W okolicy wejścia do kopalni przy Szybie Daniłowicza jest całe mnóstwo prywatnych parkingów płatnych codziennie, są też płatne parkingi kopalni. Jeśli jednak jesteście w weekend, to 200 metrów dalej można zostawić auto za darmo na miejskich parkingach. My znaleźliśmy miejsce w okolicy rynku w Wieliczce. Spacer do wejścia zajął nam kilka minut.

Mały TIP jak za darmo wejść do Kopalni Wieliczka

Do kaplicy Św. Kingi można wejść bezpłatnie w niedziele na mszę świętą na 7.30. Zjazdy windą zaczynają się zazwyczaj od 7 rano, ale jeśli wiadomo, że to bardziej „oblegany” termin to nieraz już nawet około 6 zaczynają zwozić ludzi na dół. Wierni opuszczają kopalnię jeszcze przed rozpoczęciem ruchu turystycznego, zatem nie ma „kolizji” logistycznej. Podobnie jak na nocleg, na który zjeżdżaliśmy po zakończeniu zwiedzania przez turystów.

Podsumowanie

Nocny pobyt w Kopalni Soli w Wieliczce pozostanie jednym z naszych najciekawszych wspomnień. Bawiliśmy się świetnie, w komorze solnej oddychało się bardzo dobrze (w końcu solanki pomagają na drogi oddechowe, więc tego się spodziewaliśmy). Powietrze w kopalni jest bardzo czyste, nie ma właściwie grzybów ani pyłków roślinnych. I to czuć! A spanie tak głęboko pod ziemią nie jest możliwe przecież wszędzie. Jeśli zastanawiacie się nad jakimś nietypowym wypadem, to polecamy taki właśnie sposób na zwiedzanie Wieliczki.

Materiał powstał we współpracy z Kopalnią Soli „Wieliczka”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.